ModaCzy sukienka ślubna powinna być sexy?

Czy sukienka ślubna powinna być sexy?

Seks stał się towarem powszechnym. Nic dziwnego, że w butikach I pismach ślubnych, a także na pokazach ślubnej mody, kreacje są przede wszystkim seksowne, a na wystawach zakładów fotograficznych można znaleźć wiele zdjęć par młodych upozowanych niemal na gwiazdy filmów tylko dla dorosłych. Znalezienie w tym natłoku sukni ślubnej, która nie będzie zbyt seksowna to wielka sztuka.

Czy sukienka ślubna powinna być sexy?
Źródło zdjęć: © Thinkstock

08.12.2010 | aktual.: 08.12.2010 22:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Seks stał się towarem powszechnym. Nic dziwnego, że w butikach I pismach ślubnych, a także na pokazach ślubnej mody, kreacje są przede wszystkim seksowne, a na wystawach zakładów fotograficznych można znaleźć wiele zdjęć par młodych upozowanych niemal na gwiazdy filmów tylko dla dorosłych. Znalezienie w tym natłoku sukni ślubnej, która nie będzie zbyt seksowna to wielka sztuka.

Za to bez trudu znaleźć można sukienkę zbyt wyzywającą na taką okazję, niegustowną, która sprawi, że przed ołtarzem stanie nie panna młoda, ale panna lekkich obyczajów. Oto więc trzy najważniejsze cechy sukni zbyt sexy - ku przestrodze dla przyszłych panien młodych:

Po pierwsze: uwaga na materiał. Suknia ślubna wykonana z materiału przezroczystego - choćby najładniejszego, najdroższego i najbardziej wyszukanego - nigdy nie będzie odpowiednia na ślub. Nie powinna być także uszyta ze zbyt cienkiej dzianiny, aby nie było ryzyka, że będzie prześwitywała, kleiła się do ciała i podkreślała wszystkie jego zakamarki. Niestosowne są również suknie wykonane z koronki. Kiedy koronka obszywa dekolty i wycięcia, powiększa je jeszcze, a na ogół w takich kreacjach i tak są to już wycięcia znaczne.

Po drugie: uwaga na krój. Ślubna kreacja nie może być zbyt obcisła - nie powinna nazbyt podkreślać krągłości panny młodej, a jej krój nie powinien pętać jej nóg! Zdarzają się również suknie, które poprzez specjalne wszycia w staniku powiększają biust panny młodej do ogromnych rozmiarów - takie kreacje również nie wydają się odpowiednie na ceremonię ślubną.

Po trzecie: uwaga na wycięcia. Suknia ślubna, która ma zbyt duży dekolt lub wycięcie z tyłu (np. pozbawiona jest „pleców”), to suknia stracona. Problem mogą sprawiać tak popularne dziś kreacje pozbawione ramion, ramiączek i w ogóle całej góry - wymagają nabycia całej gamy odpowiednich akcesoriów, które zakryją ramiona i plecy. Dekolt, który sięga niżej niż na 10 cm jest już ryzykowny, podobnie głębsze wycięcia z tyłu oraz rozporki w sukni sięgające powyżej kolan.

Komentarze (4)