GwiazdyEdyta Górniak wróciła do Opola. Opowiedziała, co robiła po kryjomu

Edyta Górniak wróciła do Opola. Opowiedziała, co robiła po kryjomu

Edyta Górniak wróciła do Opola. Opowiedziała, co robiła po kryjomu
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Karolina Błaszkiewicz
04.07.2019 07:47

Edyta Górniak przeżywa sentymentalną podróż do rodzinnego Opola. W rozmowie z tabloidem opowiedziała, co robiła, by tylko stanąć na słynnej scenie. – Modliłam się, by mama mnie nie zbiła – mówi.

Edyta Górniak o opolskim amfiteatrze

#

Edyta Górniak mieszkała w Opolu od 4. roku życia. Kolejne 13 lat spędziła tam, marząc o karierze piosenkarki. To pragnienie podsycały tajne próby w opolskim amfiteatrze. Co ważniejsze, zupełnie pustym.

Górniak w wywiadzie dla "Faktu" przyznaje, że nieraz dostała za to karę. – Nie tylko przechodziłam przez zamkniętą bramę, ale też uciekałam z lekcji, by to zrobić – mówi gwiazda. Nie przejmowała się upomnieniami – amfiteatr był dla niej najważniejszym miejscem.

– To była pierwsza scena, o której marzyłam ponad wszystko. Wówczas nie wyobrażałam sobie, że jest gdzieś piękniejsze sanktuarium muzyki – wyjaśnia Edyta Górniak.

Zobacz też: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek

Edyta Górniak do sentyment do Opola

#

Amfiteatr nie jest jedynym miejscem, na które artystka patrzy z rozrzewnieniem. – Pokazuję mojej ekipie katedrę. Dlaczego? Bo to w niej często się modliłam, żeby mama przypadkiem mnie nie zbiła za to, że siedziałam tak długo w amfiteatrze po kryjomu – opowiada.

Niedawno piosenkarka była gwiazdą opolskiego festiwalu. Nie wystąpiła pierwszego wieczoru, ponieważ zasłabła na próbie. Nazajutrz jednak wróciła – publiczność przywitała ją gromkimi brawami. Dla Górniak był to niezwykle wzruszający moment.