ModaJak znaleźć swój własny styl?

Jak znaleźć swój własny styl?

Francuzki cechuje niesamowity umiar, odżegnują się od przesady, ale nadrabiają skromność pomysłowością i odwagą w dodatkach. Nie powielają na ślepo trendów i dlatego francuski szyk jest tak ceniony na całym świecie. O tym, jak znaleźć swój własny styl - rozmawiamy z Olgą Passią, projektantką mody.

Jak znaleźć swój własny styl?
Źródło zdjęć: © archiwum prywatne
Ingrid Hintz-Nowosad

16.01.2015 | aktual.: 21.01.2015 15:25

Francuzki cechuje niesamowity umiar, unikają przesady, ale nadrabiają skromność pomysłowością i odwagą w dodatkach. Nie powielają na ślepo trendów i dlatego francuski szyk jest tak ceniony na całym świecie. O tym, jak znaleźć swój własny styl, rozmawiamy z Olgą Passią, projektantką mody.

Dla niektórych z nas znalezienie swojego stylu jest procesem naturalnym. Wiemy, jak opowiedzieć o sobie innym za pomocą ubioru, by wypaść spójnie z wizerunkiem, który jest w naszej głowie. Bez namysłu i instynktownie sięgamy po stroje, które nas uzupełniają, nijako stając się naszą drugą skórą. Nie przebieramy się za ulubioną aktorkę, zawsze gustownie ubraną kuzynkę czy zamożną sąsiadkę. Zostajemy sobą, a nasz styl jest naturalny. Gorzej, gdy wizerunek nie pasuje do osobowości.

WP: : Czym jest styl naturalny i jak go odnaleźć?

* Olga Passia*: Odpowiedź można ująć w jednym zdaniu. Styl naturalny to styl, który nie krzyczy i nie walczy. Jest dyskretny i zostawia miejsce, abyśmy to my mogły zagrać pierwsze skrzypce. Aby to, kim jesteśmy, stało się ważniejsze od tego co nosimy.

Problemem naszych czasów jest, że ubrań używamy do naszej osobistej walki ze światem, do opowiedzenia historii osób, które podziwiamy, a nie własnych, bo nasze uznajemy za mało ciekawe. Osoby, które nie są podatne na wpływy i nie mają wątpliwości, kim są, nie boją się np. nosić rzeczy, które są bardzo kolorowe czy luźne. To nie zawsze tak działa, że artystka musi być ekstrawagancka, a pani prezes elegancka przez całą dobę.

Nie jestem zwolenniczką tworzenia czyjegoś stylu. On jest w nas i musi podkreślać osobowość. Zanim go odnajdziemy, trzeba niekiedy zburzyć tandetny wizerunek, który zbudowały nam w głowach przeróżne media, przekonując, że to czy tamto jest kolejną pozycją "must have", którą musisz założyć. To proces, który wymaga wysiłku i czasu.

WP: : Dlaczego francuski szyk jest tak ceniony na całym świecie? Co takiego ubierają, a czego nie wkładają na siebie Francuzki, że cały świat podziwia je za elegancję?

W stylu francuskim panuje wyjątkowa równowaga. We Francji kobiety mają ogromną wiedzę o sobie. Potrafią o wiele łatwej odpowiedzieć na pytanie - kim jestem? I bardzo sprawnie dostosowują swój styl do osobowości. Dlatego właśnie uchodzą za naturalne i subtelne.

Kobiety we Francji nie mają problemu z samoświadomością. Nie boją się wyrażać nastroju ubraniem. Cechuje je niesamowity umiar, który ja nazywam ";rozkosznym brakiem". Odżegnują się od przesady, ale nadrabiają pomysłowością i odwagą w dodatkach i drobiazgach. Cenią ubrania, które nie powielają na ślepo trendów, które coś wyróżnia. Widzą w tym dookreślenie siebie.

Mają też inne podejście do wyboru stroju. Nie rezygnują z dziedzictwa modowego przekazywanego im od pokoleń, bo wiemy wszyscy, że w tej dziedzinie Francuzi mają nieporównywalne zasługi.

Co i jak noszą Francuzki? Przede wszystkim nie biegną ślepo za trendami. My w Polsce mamy ten problem, że zbyt często lubimy powtarzalność - wszyscy to mają, to ja też. Jest w tym zjawisku pewien wyraz naszej przeszłości. Rzucili coś do sklepu, to się biegło i kupowało, bo jest. Dopiero potem padało pytanie, czy ja tego naprawdę potrzebuję. Oczywiście generalizuję i nie mówię o jednostkach.

WP: : Czy, to nie jest trochę tak, że słowo „elegancka” kojarzy się wielu kobietom ze sztywnością?

Faktycznie elegancja często źle się kojarzy. Dla wielu Polek to nadal "uwierający" sposób bycia w sztywnej garsonce. Oczywiście nie ma dwóch zdań, że istnieją kroje klasyczne. W połączeniu z doskonałą jakością tkaniny, formą dopasowaną do sylwetki wraz z gustownymi dodatkami i sposobem poruszania się, gestykulacją - dadzą efekt elegancji w pojęciu ponadczasowym. Nie ma jednak mowy o tym, że prosta mała czarna sukienka o minimalistycznym kroju z poliestru razem z tandetnymi, źle dobranymi butami i perłami z plastiku da efekt olśniewającej kobiety.

Ostatnio moja bardzo dobra przyjaciółka powiedziała, że bardzo podobają się jej moje projekty, tylko że one nie są dla niej, bo są za eleganckie. Zdziwiłam się, zwłaszcza, że nigdy nie przymierzyła niczego z moich kolekcji, a same zdjęcia są tylko wyobrażeniem, jak można się poczuć w tych rzeczach. Ona wyobraziła sobie, że poczuje się w nich bardzo źle, wręcz fatalnie. Dlaczego - spytałam? Odpowiedziała, że już samo słowo "elegancki" powoduje, że myśli o niewygodnym kaftanie, który ma ją poskromić. Szkoda, ale tak jak ona, myśli bardzo wiele kobiet.

WP: : Jak więc być naturalną i elegancką?

Według francuskiego projektanta Emanuela Ungaro, elegancja pochodzi z wnętrza. Kiedy kobieta posiada elegancję w duszy, wszystko jedno, co na siebie włoży. Według mnie na taką elegancję ma szansę niewielka liczba kobiet. Wrodzona elegancja jest siostrą naturalności.

Etymologicznie słowo „elegancja” pochodzi od łacińskiego eligens, czyli „wybierać” można je także kojarzyć z educere, czyli „edukować, kształcić”, a także „wydobywać z wnętrza”. Na tym się opieram, kiedy myślę o elegancji. Elegancja to panowanie ducha nad ciałem. Kształćmy się modowo, wybierajmy stroje, które uwidocznią naszą osobowość.

Elegancja, to również decyzja na świadomy brak czegoś. Wtedy powstaje zaciekawienie. Krótko mówiąc, przesada tłamsi osobowość. Tak samo jest ze zmysłowością, nie odkrywamy wszystkiego, gdy chcemy nęcić. Subtelność, tak jak elegancja, ma być początkiem, a nie końcem zabawy.

_ Olga Passia - absolwentka wydziału Zarządzania i Marketingu na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od dziecka zafascynowana modą, związana z Francją, z której czerpie inspiracje. Z zawodu: dziennikarz i PR-owiec. była reporterka telewizji DDTVN (wyróżniona nagrodą reporterską tej redakcji za reportaż “Moulin Rouge” zrealizowany w Paryżu). Dziś projektantka, właścicielka marki sygnowanej jej nazwiskiem, aktywna członkini Polskiego Klubu Lady Business, wykładowczyni projektowania ubioru w Wyższej Szkole Turystyki i Języków Obcych w Warszawie. Z zamiłowania artystka, pasjonatka mody i literatury. Projektowanie to jej pasja, jej klientką jest kobieta spełniona i silna, znającą swoje cele, wartości, przekonania, która chcą podkreślać swoją klasę i nietuzinkowy styl._

POLECAMY:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)