Karolina Królik w wywiadzie dla Lewandowskiej. Opowiedziała o tym, jak dowiedziała się, że jej dziecko ma zespół Downa

- Mój mąż sam pojechał po wyniki, ja zostałam z córką w domu [...]. Siedziałam jak na szpilkach. Zadzwonił do mnie, jak tylko je odebrał i powiedział, że wyszły źle - wspomina kobieta.

Karolina Królik w wywiadzie dla Lewandowskiej
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Aleksandra Hangel
89

Karolina Królik to żona współtwórcy Sistars i Spoken Love, producenta Agnieszki Chylińskiej, Bartka Królika. Na początku lipca na świat przyszła ich druga córka, która jak się okazało, ma zespół Downa. Tata dziewczynki w sierpniu ubiegłego roku udzielił nam obszernego wywiadu. Karolina, jego żona, również to zrobiła, kilka dni później.

Teraz w roli dziennikarki stanęła Anna Lewandowska, która w ramach swojego cyklu wywiadów Sztuki Walki rozmawia z silnymi, nieustraszonymi kobietami. Jej pierwszą bohaterką jest właśnie Karolina Królik. Szczególnie poruszył nas fragment wywiadu, w którym żona muzyka opowiada o chwili, w której dowiedziała się, że dziecko urodzi się chore.

"Lekarka powiedziała mi, że widzi jakąś nieprawidłowość. […] Powiedziała delikatnie, że tutaj jest powiększona przezierność karkowa – taki pierwszy marker, który może wskazywać na zespół Downa – i że ona proponuje badania prenatalne. Najpierw był szok, a potem miałam jakiś taki dziwny spokój w sobie… Taki, jaki miałam przy pierwszej ciąży: że pewnie wszystko i tak będzie dobrze, ale jeśli nie, to też będzie dobrze, jakoś to będzie" – opowiadała kobieta.

Na pytanie Lewandowskiej, co było po badaniach, Królik wyznała jak przebiegał dzień, w którym się dowiedzieli. - Mój mąż sam pojechał po wyniki, ja zostałam z córką w domu [...]. Siedziałam jak na szpilkach. Zadzwonił do mnie, jak tylko je odebrał i powiedział, że wyniki wyszły źle, że ryzyko jest bardzo wysokie i… że to dziewczynka. To był moment graniczny. Zaczęłam bardzo płakać. To był szloch rozpaczy. Nawet jak człowiek sobie poukłada w głowie różne rzeczy, to często nie jest gotowy na emocje, one w takich momentach puszczają. Moja córka mnie wtedy pocieszała. Nie pytała dlaczego płaczę, tylko mówiła: Mamusiu, nie płacz. I przytulała mnie. Jak wrócił mój mąż, zaczęliśmy bardzo trudne rozmowy, jak to będzie – opowiada Królik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Tak zwalczysz bezsenność. Wystarczy 24 godziny
Tak zwalczysz bezsenność. Wystarczy 24 godziny
Weszła cała na biało. Stylizacja tylko dla odważnych
Weszła cała na biało. Stylizacja tylko dla odważnych
Pojawiła się na gali. Flesz zrobił swoje
Pojawiła się na gali. Flesz zrobił swoje
Spryskaj pelargonie. Będą ciężkie od nowych kwiatów
Spryskaj pelargonie. Będą ciężkie od nowych kwiatów
Rozpuść w wodzie i spryskaj tym pomidory. Potem sobie podziękujesz
Rozpuść w wodzie i spryskaj tym pomidory. Potem sobie podziękujesz
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Spryskaj gniazdo. Mrówki znikną momentalnie
Spryskaj gniazdo. Mrówki znikną momentalnie
Była "żoną Hollywood". Tak żyje dziś w USA
Była "żoną Hollywood". Tak żyje dziś w USA
Imię wymiera. W Polsce nosi je niewiele ponad tysiąc kobiet
Imię wymiera. W Polsce nosi je niewiele ponad tysiąc kobiet
Nielegalne na działce. Kary sięgają 5000 zł
Nielegalne na działce. Kary sięgają 5000 zł
Leki na otyłość nie są dla każdego? Ekspertka mówi wprost
Leki na otyłość nie są dla każdego? Ekspertka mówi wprost
Spryskaj tym chwasty. "Wypali" je aż do korzeni
Spryskaj tym chwasty. "Wypali" je aż do korzeni