Blisko ludziLaila Shukri opowiada o życiu nastoletnich muzułmanek. "Honor mężczyzny leży między nogami kobiety"

Laila Shukri opowiada o życiu nastoletnich muzułmanek. "Honor mężczyzny leży między nogami kobiety"

Laila Shukri
Laila Shukri
Źródło zdjęć: © WP
Klaudia Stabach
16.10.2021 15:56

W krajach Zatoki Perskiej edukacja seksualna nie istnieje, ale podziemie aborcyjne już tak. Laila Shukri, autorka książki "Jestem córką szejka", ujawnia kontrowersyjne fakty z życia księżniczek zamkniętych w złotych klatkach.

Klaudia Stabach, WP Kobieta: W jaki sposób wychowuje się dziewczynki w krajach arabskich? Na księżniczki czy niewolnice?

Laila Shukri: Księżniczki w złotych klatkach. Dziewczynki w krajach arabskich są bardzo rozpieszczane i adorowane przez bliskich. Na niektórych pałacach czy nawet zwykłych domach można zobaczyć tabliczki z ich imionami, ponieważ ojcowie chcą się pochwalić przed wszystkimi, że mają córkę, która przynosi chlubę rodzinie. Z drugiej strony są wychowywane w bardzo restrykcyjny sposób. Każde zachowanie jest poddawane ocenie, a nawet małe przewinienie może skutkować surową karą.

Bohaterka książki "Jestem córką szejka" została przyłapana na uścisku z kolegą ze szkoły i przez to kilka lat później ojciec zdecydował, że zabroni jej studiowania za granicą. Powód wydaje się absurdalny.

Zgadzam się, ale tak wygląda rzeczywistość w krajach Zatoki Perskiej. Nawet jeżeli ojciec zgodzi się, żeby córka uczyła się w brytyjskiej czy amerykańskiej szkole, to nadal wymaga od niej, żeby zachowywała się zgodnie z obowiązującymi normami obyczajowymi, a te zabraniają między innymi bliskich kontaktów z płcią przeciwną. Powodem do poważnej kary może być nie tylko pożegnalny uścisk, ale nawet telefoniczne rozmowy czy wymiana wiadomości z chłopakiem. Jednocześnie niektóre dziewczęta używają różnych forteli i wymykają się kontroli rodziców, żeby brać udział w hucznych imprezach z alkoholem, papierosami, a nawet narkotykami i seksem.

Czy matki mają cokolwiek do powiedzenia w kwestii wychowywania córek?

Matki starają się wpajać im wartości, w których same wyrosły. Uczą, jak być dobrą żoną i matką. Przekazują im, że kochająca żona wita z uśmiechem męża, gdy ten przychodzi z pracy i pomaga mu się zrelaksować. Dba o dobrą atmosferę w domu i stara się być miła, skromna, posłuszna i czuła. Dobra żona powinna również wspierać męża w jego działaniach.

Bardzo rzadko kobieta chce podburzać córkę, bo wie, że jakikolwiek bunt w konserwatywnym społeczeństwie może przynieść katastrofalne skutki, np. trudności ze znalezieniem męża. A w ostatnich latach w krajach Zatoki Perskiej powstał problem niezamężnych kobiet, ponieważ wyprawienie wesela i założenie rodziny wiąże się dla mężczyzny z ogromnymi wydatkami, w tym kosztownymi prezentami dla panny młodej. Mężczyźni wolą cudzoziemki, które mają mniejsze wymagania i nie żądają okazałego kompletu ze złota wysadzanego drogimi kamieniami, luksusowej rezydencji, sztabu służących, najnowszego modelu samochodu i zagranicznych podróży. Z tego powodu arabskie rodziny tym bardziej zabiegają o to, żeby ich córki miały jak najlepszą reputację i były dobrymi kandydatkami na żony.

W książce przewija się wątek pierwszej menstruacji, która wydaje się być czymś tajemniczym dla bohaterek. Jak jest postrzegana miesiączka w kulturze Wschodu? Jako naturalny proces czy np. tak jak w hinduizmie jako klątwa?

Menstruacja uznawana jest za naturalny proces, ale w jej trakcie kobietę obowiązuje wiele obostrzeń. Miesiączkująca kobieta nie może się modlić, wejść do meczetu oraz powinna unikać recytacji Koranu. W czasie ramadanu nie pości, ale później musi nadrabiać stracone dni swoim własnym postem. Podczas menstruacji zakazane są również stosunki seksualne, ale jeżeli kobieta dobrze okryje krwawiące miejsca, to dozwolone są miłosne gry i pieszczoty. Po jej skończeniu, aby kobieta wróciła do stanu czystości, musi poddać się pełnej ablucji zwanej ghusl, która jest obmyciem całego ciała z zachowaniem odpowiednich rytuałów. Matki tłumaczą córkom, że krwawienie po prostu przygotowuje je do posiadania potomstwa i zapoznają z obowiązującymi wtedy regułami.

To dosyć zdawkowe. Czy w krajach arabskich istnieje edukacja seksualna?

Oficjalnie nie. W szkołach nikt nie porusza takiego tematu. Trudno wprowadzić tego rodzaju przedmiot w tak konserwatywnym kraju. Matki starają się jedynie tuż przed ślubem przekazać córkom podstawowe informacje. Uprzedzić je, jak będzie wyglądała noc poślubna z mężem, zapewniając, że ewentualny ból czy dyskomfort jest w tym momencie normalny.

Jednocześnie zaskoczyło mnie podejście do rozmów o seksie w gronie dorosłych kobiet i to niekoniecznie wśród swoich najbliższych przyjaciółek. Arabki potrafią pokazywać sobie frywolne zdjęcia w telefonach, opowiadać ze szczegółami o swoim życiu seksualnym, wręcz się tym chwalić. Umiejętność zaspokojenia mężczyzny jest dla nich powodem do dumy i radości. Widać, że nie wstydzą się rozmawiać otwarcie o seksie, ale temat jest zarezerwowany tylko dla zamężnych kobiet.

A później dochodzi do takich sytuacji jak w książce – nastolatka zachodzi w ciążę i jest tym faktem zaskoczona.

Owszem. Wiele młodych kobiet z krajów Zatoki Perskiej podejmuje nierozsądne decyzje, ponieważ nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Co z tego, że środki antykoncepcyjne są dostępne bez recepty, skoro nastolatki nie mają pełnej świadomości, jak one działają, a poza tym, ze względu na panujące obyczaje, nie mogą same sobie ich kupić.

Pani bohaterka decyduje się na aborcję, którą organizuje dla niej przyjaciółka. Z książki można wysnuć wniosek, że jest to łatwe i szybkie.

Oficjalnie aborcja jest dopuszczalna w kilku przypadkach i tylko dla kobiet, które są mężatkami. Idąc do ginekologa, na jakiekolwiek badania, trzeba pokazać odpowiedni dokument. Moja rozmówczyni nie miała ślubu, ale jej koleżanka była bogata i wpływowa, więc mogła ją skontaktować z odpowiednim lekarzem, ale na pewno nie jest to łatwe.

Czyli podziemie aborcyjnie istnieje w krajach arabskich?

Istnieje. Raczej nikt o tym nie rozmawia, ale to nie znaczy, że kobiety nie szukają różnych sposobów na pozbycie się niechcianej ciąży. Niekiedy próbują naturalnych środków, na przykład różnych mikstur czy tabletek, co może skończyć się tragicznie. Słyszałam o kilku przypadkach kobiet, które zmarły po wypiciu zdobytego gdzieś eliksiru lub zażyciu większej ilości leków, które miały doprowadzić do usunięcia płodu.

Z kolei dotarcie do odpowiedniego lekarza, jak zrobiła to bohaterka mojej książki, jest trudne i kosztowne, ponieważ za nielegalną aborcję grozi do pięciu lat więzienia. W lokalnej prasie pojawiają się wzmianki o złapanych na gorącym uczynku (w wyniku policyjnej prowokacji) lekarzach, więc większość z nich nie chce ryzykować.

Niektóre środowiska chcą wprowadzić w Polsce całkowity zakaz aborcji. Jak pani ocenia pomysł przez pryzmat kobiety, która żyje w kraju, gdzie nielegalną aborcję można przypłacić życiem?

Nie powinno się zakazywać, a edukować. Zakazanie aborcji nie sprawi, że już nikt jej nie dokona. Kobiety, które będą chciały to zrobić, na pewno znajdą jakiś sposób i to niezależnie od tego, czy mieszkają w kraju arabskim, czy w Polsce.

Chcę zaznaczyć, że w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ciążę można przerwać w następujących przypadkach: na dowolnym jej etapie, jeżeli ciąża zagraża życiu kobiety i/lub dziecka, albo gdy wiadomo, że dziecko może nie przeżyć po przyjściu na świat - pod warunkiem, że wiek ciąży nie przekracza 120 dni.

Natomiast zdecydowanie odmienne jest podejście do dziewictwa kobiety wychodzącej za mąż.

Tamtejsze stare przysłowie mówi, że honor mężczyzny leży między nogami kobiety - i tak rzeczywiście jest. Kobieta na ślubnym kobiercu musi być dziewicą. To jest jedna z najsilniej zakorzenionych tradycji, która raczej nieprędko się zmieni.

Jeśli nie byłoby krwi na prześcieradle podczas nocy poślubnej, to nadal wiele rodzin będzie uważało, że kobieta zhańbiła godność całej rodziny. Za coś takiego można zginąć. Mimo apeli ze strony świata Zachodu, tzw. zabójstwa honorowe wciąż są praktykowane. Ojciec czy brat mogą zabić kobietę i nie potrzebują twardych dowodów na jej niemoralne prowadzenie się. Wystarczy, że mają pewne podejrzenia. Sąd jest później zazwyczaj wyjątkowo łaskawy, ponieważ chodziło o odzyskanie honoru rodziny.

Jest to tak samo absurdalne jak usilne próby "odzyskania" dziewictwa.

Kobiety zdają sobie sprawę, że nie da się wymazać pierwszego stosunku, ale robią wszystko, żeby dostosować się do tradycji i uciekają się do różnych sztuczek. Japońska "membrana protetyczna", wcześniej odpowiednio włożona do pochwy, podczas penetracji daje wrażenie prawdziwej defloracji. Tańsze produkty, zwane sztucznymi błonami dziewiczymi, zapewniają przy stosunku wyciek czerwonego płynu do złudzenia przypominającego krew. Najdroższym, ale i najpewniejszym sposobem przekonania męża o swoim dziewictwie podczas nocy poślubnej jest chirurgiczna rekonstrukcja błony.

To popularny zabieg w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?

Trudno powiedzieć, bo jest to temat tabu, ale jeśli jesteś córką szejka, to stać cię na to. Słyszałam o niejednej podróży kobiet arabskich do renomowanych klinik europejskich właśnie w tym celu.

Ciężko uciec od myśli, że życie młodych kobiet na Bliskim Wschodzie jest bardzo trudne. Świat dynamicznie się zmienia, więc może i one mogłyby próbować zawalczyć o lepsze warunki?

Ta myśl z pewnością kotłuje się w głowie niejednej muzułmanki. Te najbardziej odważne próbują strajkować np. w sprawie zabójstw honorowych. Niestety, nawet jeśli zostanie wprowadzony oficjalny zakaz, to i tak wiele osób może się z nim nie liczyć. Zmiana tradycji i kultury jest trudniejsza niż zmiana prawa.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!