Masaż erotyczny dla każdego
Można by długo wymieniać zalety erotycznego masażu: odpręża i rozluźnia napięte mięśnie, relaksuje, a przede wszystkim podnosi temperaturę w związku. Sprawia, że nabieramy ochoty na seks, czujemy się dopieszczeni i wygłaskani. Sprzyja więc budowaniu więzi i poczucia bliskości. Wydaje się, że to wyższa szkoła jazdy tylko dla wtajemniczonych. Nic bardziej błędnego. Oto krótki kurs masażu erotycznego.
15.11.2011 | aktual.: 21.11.2011 09:25
Można by długo wymieniać zalety erotycznego masażu: odpręża i rozluźnia napięte mięśnie, relaksuje, a przede wszystkim podnosi temperaturę w związku. Sprawia, że nabieramy ochoty na seks, czujemy się dopieszczeni i wygłaskani. Sprzyja więc budowaniu więzi i poczucia bliskości. Wydaje się, że to wyższa szkoła jazdy tylko dla wtajemniczonych. Nic bardziej błędnego. Oto krótki kurs masażu erotycznego.
Przygotuj olejek. Kup specjalny olejek do masażu. Bogate ich oferty są w drogeriach, aptekach, sklepach indyjskich i seks shopach. Jego zapach jest dość istotną kwestią. Jeśli nie cierpisz woni cytrusów, raczej nie sprawi ci przyjemności masaż z olejkiem o tym zapachu. Pamiętaj też, że każdy działa inaczej na zmysły: pomarańczowy dodaje energii i pozytywnie nastawia do życia; rozmarynowy pobudza libido; cynamon rozgrzewa i też pobudza (jest doskonały na zimowe wieczory). Kobiety zwykle preferują zapachy słodsze, kwiatowe: różany, goździkowy, paczulowy. Mężczyźni wolą aromaty bardziej zdecydowane – imbirowy, czy pieprzowy.
Zadbaj o atmosferę. Wybierzcie odpowiednią chwilę, kiedy dzieciaki nie mówią jedno przez drugie, pies nie siedzi pod drzwiami, bo chce wyjść na spacer, nie dzwonią telefony. Najlepszy będzie wieczór, kiedy w domu zapanuje spokój. Posprzątaj, żeby czerpać pełną przyjemność z tej chwili. Pomieszczenie powinno być ciepłe, żeby móc się w nim bez oporów rozebrać, optymalna temperatura to około 25 stopni. Włącz waszą ulubioną, ale spokojną muzykę. Niech światło będzie lekko przygaszone, możesz też zapalić świece. I koniecznie wyciszcie telefony, które, jak wiadomo, czasami dzwonią w najmniej odpowiedniej sytuacji.
Przygotujcie się na ten wieczór. Zjedzcie lekki posiłek, bo masaż nie sprawi przyjemności, kiedy będziecie myśleć o tym, że jesteście głodni. Możecie też wypić po kieliszku wina (jednym, po większej ilości alkoholu możecie stać się senni albo zwyczajnie zbyt pijani na masaż). Niech będzie to miły wieczór, więc nie planujcie na ten czas żadnych trudnych rozmów. Zadbajcie o to, żeby było wam wygodnie: ułóżcie poduszki, miękki koc na łóżku, kanapie lub podłodze. Czas przejść do sedna. Niech partner położy się wygodnie na brzuchu z głową na poduszce. Na początek wymasuj mu głowę. Uklęknij za nim, połóż dłonie na jego czole i lekko głaszcz linię włosów, czubek głowy, tył, boki, aż do uszu. Powtórz ruchy około dziesięć razy, naciskając coraz silniej, ale z umiarem. Szczególnie erogenne miejsce to uszy. Ich dotykanie wielu z nas sprawia niezwykle dużo przyjemności. Są też osoby, które drażnią pieszczoty tej części ciała, jeśli twój partner do nich należy, omiń to miejsce. Na koniec połóż wewnętrzną część
dłoni na skroniach partnera i przytrzymaj ją przez dwie minuty. To przyniesie ulgę, złagodzi stres, wprawi w dobry nastrój.
Teraz przejdź do szyi. Głaszcz lekko naciskając od góry szyi w stronę pleców. Pamiętaj, że to masaż erotyczny możesz więc używać języka, całować czy też delikatnie drapać. Aby wymasować plecy, usiądź okrakiem na pośladkach lub udach partnera. Najpierw na kilka sekund przylgnij do niego swoim nagim ciałem. To nie tylko doda erotycznego smaczku, ale też rozgrzeje jego skórę. Łopatki masuj całymi dłońmi - okrężnymi ruchami. Okolice kręgosłupa uciskaj punktowo kciukami od góry do dołu pleców. Potem przejdź do boków, głaszcz je, jakbyś chciała rozciągnąć skórę. Pamiętaj, aby zsynchronizować swoje ruchy z rytmem oddechu partnera: wykonuj ruchy w górę, gdy wdycha powietrze, w dół - gdy je wydycha.
Pośladki są miejscem dobrze unerwionym, a dotykanie ich może sprawić dużo przyjemności. Są one umięśnione, więc ruchy powinny być dość mocne. Połóż dłonie płasko na jego pupie i masuj je kolistymi, coraz obszerniejszymi ruchami. Następnie kciukami „zroluj” skórę aż do kości ogonowej. Masuj na przemian lewy i prawy pośladek. Potem podszczypuj skórę, pouciskaj miejsce wokół kości ogonowej. Zakreśl szerokie koła na pupie całymi swoimi przedramionami, by znów lekko gładzić opuszkami palców.
Nogi delikatnie muskaj od zewnątrz do wewnątrz. Nie zapominaj o używaniu oliwki. Zwiększaj nieco nacisk, ale nieznacznie. Nie dotykaj jeszcze miejsc intymnych. Na to przyjdzie czas. Potem chwyć stopę w obie dłonie i przesuń palce od pięty do czubków palców. Poproś partnera żeby położył się na plecach. Stań z boku. Kciukami masuj jej spód stopy, w kierunku palców i między kośćmi pod palcami, a potem połóż trzy palce obu dłoni na zewnątrz jego kostek. Wykonaj pięć kolistych ruchów w jedną stronę, potem w drugą, a następnie zataczaj palcami ósemki. Powróć do spodu stopy, zakreślaj na niej kółka i ósemki. Teraz znowu wróć do góry. Ugniataj i głaszcz łydki, potem przednią część ud (tylna jest już wymasowana).
Na brzuchu zakreślaj koła. Tego miejsca nie należy ugniatać. Klatka piersiowa to też nie nadaje się na uciskanie. Podobnie jak w przypadku brzucha zakreślaj koła. Pobaw się trochę sutkami partnera.
Obserwuj jego reakcje, jeśli widzisz, że coś budzi zbyt duże emocje, zluzuj. Teraz czas na miejsce intymne. Pieść jego członka i jądra, tak jak lubi. Pamiętaj jednak, że masaż erotyczny może skończyć się na udach. Czasami wystarczy dać partnerowi przyjemność i relaks. Nie musi prowadzić do seksu, chociaż najczęściej jest tak pobudzający, że partnerzy nabierają ochoty na zbliżenie.
(mos/pho)