GotowaniePrzepisyMiedź warto mieć!

Miedź warto mieć!

Miedź warto mieć!
Źródło zdjęć: © sxc.hu

07.09.2011 14:45, aktual.: 10.09.2018 14:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W dawnych kuchniach garnki miedziane świeciły niczym słońce! Zawieszone pod sufitem, ustawione na półkach w kilku rzędach lub eksponowane w specjalnych szafach cudownie odbijały światło.

Ich utrzymanie kosztowało mnóstwo czasu i pieniędzy. Metal bowiem szybko ciemniał lub zachodził zielonymi naciekami. Usunięcie zabrudzeń i polerowanie było bardzo pracochłonne. Jednak tylko w takich garnkach najlepiej udawały się potrawy delikatne, wszelkie sosy i francuskie kremy. Garnki miedziane nagrzewały się szybko, a przy tym długo trzymały ciepło. Miały jednak kilka wad.

Kiedyś używano miedzianych garnków do smażenia konfitur. Podobno miedź nadawała owocom pięknej, „naturalnej” barwy. Problem jednak w tym, że taki dżemik tracił mnóstwo swoich naturalnych właściwości. Dziś już wiemy, że miedź pozbawiała owoców witaminy C. Poza tym do naszego organizmu dostawało się zbyt dużo tego pierwiastka, co nie zawsze było zdrowe.

Jednak brak miedzi też nam nie służy. Jak w przypadku wszystkich mikroelementów najważniejsza jest bowiem równowaga. Gdy miedzi mamy za mało, pojawiają się kłopoty z naczyniami krwionośnymi, kośćmi, krwią i układem nerwowym. Dzienne zapotrzebowanie na miedź u osób dorosłych nie jest zbyt duże. Wynosi około 3 mg i stanowi zaledwie jedną dziesiąta naszego zapotrzebowania na żelazo. Organizm naturalnie przyjmuje miedź z pożywienia, oraz w naturalny sposób (z moczem) wydala jej nadmiar. Tak więc w pewnym sensie zwolnieni jesteśmy z intensywnego myślenia o miedzi, bo pojawia się ona w nas i znika poniekąd w „automatyczny” sposób. Choć miedź nie wchodzi w skład hemoglobiny, to jednak ma bardzo ważne znaczenie dla samej krwi. Jest bowiem niezbędna do metabolizmu żelaza.

Szczerze mówiąc, wszystkie te medyczno-chemiczne rozważania dla zwykłego śmiertelnika są nieco abstrakcyjne. Dietetycy jednak przypominają, że podstawą naszego zdrowia jest dieta zbalansowana, czyli taka, która w miarę możliwości dostarcza nam wszystkich potrzebnych mikroelementów. I do nich miedź jak najbardziej się zalicza.

W takim razie co warto jeść, by mieć miedź? Wegetarianie w tym wypadku mogą mieć pewien problem. Ogromne ilości miedzi znajdują się bowiem w wątróbkach zwierzęcych. Najlepiej wybrać wątróbki drobiowe. W 100 gramach takiej wątróbki występuje prawie 25 procent zalecanego dziennego spożycia miedzi. Podobnie rzecz się ma w przypadku ostryg, sezamu, kalmarów, homarów, czekolady i kakao. Dla tych, którzy nie jedzą mięsa i owoców morza, mam jednak dobrą wiadomość: 100 g ziaren słonecznika, suszonych pomidorów czy ziaren dyni zawiera ponad 70 procent zalecanego dziennego spożycia miedzi, czyli RDA. Informacje na ten temat znajdują się zresztą na opakowaniach większości produktów. Warto przy tym pamiętać, że wchłanianie miedzi przez organizm jest blokowane przez mleko i jajka oraz takie warzywa jak np. kapusta, cebula, por, czosnek i gorczyca.

W naszych czasach na pewno nie grozi nam nadmiar miedzi pochodzącej z pięknych garnków. Dziś miedziane garnki prawie zniknęły z kuchni. A te, których się czasami używa są po pierwsze drogie, a po drugie pokryte od wewnątrz specjalną warstwą cyny lub stali najwyższej jakości. Stare, świetnie wypolerowane miedziane garnki nadal jednak naszym kuchniom nadają niepowtarzalny urok.

(mk/sr)

dietazdrowiegotowanie
Komentarze (1)