Realizacja postanowień noworocznych
Najwyższy czas przyjrzeć się noworocznym postanowieniom. Zapewne wiele z nas z lampką szampana w ręku postawiło sobie wiele celów do osiągnięciami w nowym 2008 roku. „Przestaję palić”, „Schudnę”, „Poświęcę więcej czasu rodzinie”, „Wezmę się za siebie”, „Znajdę lepszą pracę” – to deklaracje tyleż szlachetne, co mało wykonalne.
05.02.2008 | aktual.: 28.05.2010 15:44
Najwyższy czas przyjrzeć się noworocznym postanowieniom. Zapewne wiele z nas z lampką szampana w ręku postawiło sobie wiele celów do osiągnięciami w nowym 2008 roku. „Przestaję palić”, „Schudnę”, „Poświęcę więcej czasu rodzinie”, „Wezmę się za siebie”, „Znajdę lepszą pracę” – to deklaracje tyleż szlachetne, co mało wykonalne.
Jak rzucić palenie tak od razu od pierwszego stycznia, jeśli do tej pory paliliśmy paczkę dziennie? Jak dać więcej czasu dzieciom, skoro pracujemy do dwudziestej? Jak zrzucić zbędne kilogramy w ciągu roku, gdy nadwaga jest wynikiem wieloletnich nawyków? Jak znaleźć lepszą pracę, jeżeli po dziesięciu latach w jednej firmie trudno się zebrać do działania?
Nie dotrzymujemy
Badania CBOS-u z 2006 roku pokazywały, że podjęcie noworocznych postanowień deklaruje ponad 65 proc. Polaków. Jednak, jak pokazują statystyki, jedynie co dwudziesta osoba dotrzymuje wszystkich postanowień noworocznych.
Decyzja o podjęciu noworocznego postanowienia jest zazwyczaj spontaniczna, bardzo często nie towarzyszy jej głębsza analiza dotycząca rzeczywistych możliwości realizacji danego celu. Przykładowo stwierdzamy, że koniecznie musimy schudnąć, odchodząc z pełnym brzuchem od świątecznego stołu. Na początku nowego roku widzimy przyszłość w różowych barwach, a wszelkie wątpliwości schodzą na dalszy plan. Przez kilka dni nowego roku czujemy, że stać nas na więcej, że mamy niewyczerpane pokłady stanowczości i energii, że przy naszych możliwościach i zdolnościach nie istnieje nic niemożliwego.
Jednak po kilku tygodniach coraz wyraźniej widzimy, że nie damy rady spełnić noworocznych zamierzeń. O ile sama deklaracja przychodzi nam bez wysiłku, o tyle jej realizacja przysparza sporo trudności. Jedną z nich bywa niewiara w magię noworocznych zamierzeń, najczęściej powodowana złym doświadczeniem: „Wielokrotnie obiecywałam sobie, że od nowego roku zacznę się wreszcie uczyć włoskiego, i nic z tego nie wyszło”.
Ogromne znaczenie ma sposób, w jaki formułujemy nasze postanowienia. Sprytny sposób
Jak zatem sprawić, by nasze postanowienia przerodziły się w czyny? Warto zasięgnąć pomocy z zakresu szkoleń biznesowych opartych na koncepcji formułowania celów. Metoda ta nosi nazwę S.M.A.R.T. (od angielskich słów: simple, measurable, achievable, relevant oraz timely). Zgodnie z tą koncepcją cel powinien być sprytny, czyli:
1) prosty (simple) – sformułowany w sposób jednoznaczny, konkretny, jasny i przejrzysty, nie pozostawiający miejsca na dowolną interpretację;
Przykład: „Będę więcej czasu spędzać z rodziną” nie jest określeniem jednoznacznym. Bo czy to znaczy, że więcej czasu chcesz poświecić mężowi? Dzieciom? Całej rodzinie? Cel sformułowany w sposób prosty mógłby brzmieć raczej:„Będę więcej czasu spędzać z dziećmi”.
2) mierzalny (measurable) – a więc tak sformułowany, by można było liczbowo wyrazić stopień jego realizacji;
Przykład: „Będę poświęcać pół godziny dziennie na zabawę z dzieci”.
3) realistyczny (achievable, dosł. możliwy do osiągnięcia) – nie przeceniający naszych możliwości; znakomicie sprawdza się tu reguła „Mierz siły na zamiary”, bowiem cel zbyt ambitny podkopuje wiarę w jego osiągnięcie, obniża motywację do jego realizacji i zmniejsza szanse powodzenia; zanim więc zacznie się dążyć do celu, warto krytycznie pomyśleć, czy leży on w zasięgu możliwości;
Przykład: Czy masz szansę na codzienną półgodzinną zabawę z dziećmi? A może powinnaś najpierw zastanowić się, kiedy masz wolny czas i zadeklarować raczej: „Będę spędzała osiem godzin z dziećmi w każdy weekend”, skoro tydzień masz zajęty? A może trzeba zmienić godziny pracy, pracować na część etatu lub poszukać innej formy zatrudnienia? Zastanów się też, co będzie Ci potrzebne do osiągnięcia wybranego celu. Być może nie obędzie się bez pomocy ze strony kogoś, z kim podzielisz się domowymi obowiązkami, by móc mieć więcej czasu dla dzieci po pracy?
4) istotny (relevant) – czyli ważny; cel powinien stanowić dla nas określoną wartość, być znaczącym krokiem naprzód;
Zastanów się więc: Po co stawiasz sobie dany cel? Czy na pewno jest to Twoje postanowienie, czy jest ono dla Ciebie naprawdę ważne i cenne? Czy naprawdę chcesz to osiągnąć? Czy przypadkiem Twoje postanowienie nie jest wynikiem presji? Jeśli Twoja chęć spędzania czasu z dziećmi jest Ci narzucona przez teściową czy małżonka/partnera – nic z tego nie wyjdzie, bo gdy podświadomie nam na czymś nie zależy, nie osiągamy oczekiwanych rezultatów.
5) określony w czasie (timely, inaczej także defined) – zatem o dokładnie określonym horyzoncie czasowym, w jakim zamierzamy go osiągnąć (wyznaczony czas mobilizuje do działania);
Przykład: „Codziennie będę poświęcała półtorej godziny na zabawę z dzieci”, „Co drugi dzień poświęcę pół godziny na zabawę z dzieci”, „Raz w tygodniu po pracy (w konkretny dzień tygodnia) będę się bawiła z dziećmi, a każdy weekend przeznaczę tylko dla nich – na wycieczki, kino, spacery, wspólne gry, czytanie książek itd.”.
Im cel i sposób jego realizacji jaśniej określony, tym chętniej będziemy go realizować, przeżywając przy tym mniej napięć i stresu. Natomiast określenie ram terminowych pozwoli na lepsze gospodarowanie czasem i planowanie innych czynności. Da również możliwość stworzenia bardziej wyrazi¬stego obrazu danego postanowienia oraz znalezienia odpowiedniej drogi do jego re¬alizacji.
Ważne jest także nagradzanie się. Dzięki temu łatwiej zmotywujemy się do wysiłku, będziemy w lepszej formie psychicznej i z ochotą zrealizujemy postawiony sobie cel. Nagradzajmy się więc za każdy z osiągniętych etapów postanowienia noworocznego. Powodzenia!
Izabela Kielczyk
Psycholog biznesu, coach wyższej kadry menadżerskiej.