Kiedy byłam dzieckiem, a potem krnąbrną, upartą nastolatką, powtarzałam sobie, że nigdy nie będę taka jak moi rodzice. Bo kiedy ja zostanę matką, to będę wyrozumiała, wyluzowana, spokojna, będę zawsze mówiła miłym, ciepłym głosem i nigdy, przenigdy nie dostanę ataku złości.