społeczeństwo(strona 2/4)

Matylda Damięcka opublikowała na Instagramie zbiór grafik odnoszących się do marszu, który 4 czerwca zorganizowano w Warszawie. Pochód przewodzony przez Donalda Tuska zgromadził tłumy. "Smutne, bo prawdziwe" - komentują rysunki internauci.

Popularna sieć amerykańskich supermarketów wypuściła na rynek linię ubrań skierowaną do dzieci. Do kolekcji przyczepiły się środowiska konserwatystów, twierdząc, że to kolejna duża wpadka, jaka miała ostatnio miejsce w Stanach Zjednoczonych.

Wideo nagrane w warszawskim metrze obiegło internet i robi furorę za granicą. Amerykanie, którzy natrafili na poniższy wpis na Twitterze, nie kryli zdumienia i podziwiają postawę Polaków.

Oskar Sobolewski opublikował ważny wpis na swoim Instagramie. Z postu dowiadujemy się, jak przedstawiają się statystyki dotyczące polskiej ludności. Na podstawie przedstawionych danych i wykresów wyraźnie widać pewną tendencję.

Choć zarówno Dagmara, jak i Karolina od dawna są już dorosłe, ich rodzice nie mogą pogodzić się z tym faktem, skutecznie przeszkadzając im w budowaniu własnego życia. Szantaże emocjonalne, sceny zazdrości i liczne manipulacje to tylko część ze stosowanych przez ich rodziców działań. O toksycznej relacji z rodzicami opowiadają w rozmowie z WP Kobieta.

Gdy Paweł zaproponował, że przeprowadzi się z Natalią do Londynu, ta stanowczo się sprzeciwiła. Dziś wiedzą, że była to dobra decyzja. Bożena z kolei po ośmiu latach rozłąki z mężem nie wytrzymała. Sprzedała mieszkanie, spakowała siebie i dzieci, i wyjechała do Holandii. Czy żałuje?

Pani Helena Wiśniewska nie siedzi w fotelu na emeryturze. Podróżuje, prowadzi koło gospodyń wiejskich, udziela się charytatywnie i korzysta z uroków bycia babcią, w końcu ma 21 wnucząt. Jaki jest jej przepis na aktywne życie? – Mam to we krwi i kocham ludzi – wyznaje.

35-letni mieszkaniec Tarnowskich Gór podał się za ofiarę napadu, w efekcie którego został bez portfela i telefonu. Okazało się jednak, że wszystko zmyślił, by wzbudzić litość w żonie, z którą się rozwodzi.

6-letni chłopiec z Arizony otrzymał mnóstwo wiadomości po tym, jak celebrował samotnie urodziny w pizzerii. Zdjęcie smutnego dziecka opublikowała jego mama.

"Ja mam prawo, jestem wolnym człowiekiem!" – gdybym za każdym razem, gdy czytam to zdanie w dyskusji internetowej, dostawał złotówkę, to byłbym już bogatym człowiekiem. Sęk w tym, że o ile rzeczywiście jesteś wolnym człowiekiem, to trochę prawdopodobnie tej wolności oddałeś. I musisz o tym pamiętać.

Dopiero co do sieci trafiły oburzające porady dla dziewczynek, jak się zachować, gdy są molestowane. Teraz Anja Rubik publikuje fragment podręcznika wychowania do życia w rodzinie. Wynika z niego, że dziewczynki… nie muszą być mądre.

"Sobota, pełno ludzi w hipermarkecie, marnują czas w kolejkach. Wolą tam stać, niż podejść do kasy obsługiwanej przez osobę głuchoniemą" – napisała do nas czytelniczka z Warszawy.

15 września w Lublinie odbyło się święto cydru, na którym rozdawano jabłka. Mieszkanka nagrała ludzi pospiesznie wrzucających je do toreb i siatek. Kobiety ochrzciła "chytrymi ludźmi z Lublina".

"To będzie urlop, który zapamiętam do końca życia" – pisze w liście do redakcji Marcin, który był w Darłówku podczas poszukiwań zabranych przez falę dzieci. Odpowiada, jak zachowywali się w tym czasie turyści. Ma smutną refleksję.

Na filmikach z Radomia mały chłopiec jest siłą zamykany w pralce, na zdjęciu trzyma w ustach papierosa. O sprawie zrobiło się głośno za sprawą nagrania, które krążyło po sieci. Jak podaje portal echodnia.eu, sprawą zajmuje się policja. Powiadomiono również prokuraturę.

Poprawa wizerunku polskich funkcjonariuszy. Młodzi policjanci pomagają staruszce dotrzeć do domu - prowadzą ją pod rękę i niosą jej torbę.

Myślę o tym od dnia, w którym na świat przyszła moja córka. Zwłaszcza teraz, w wakacje, których po raz kolejny nie mogę z nią spędzać. Myślę o tym, że nie mam prawa wyboru. Jako wolny człowiek nie mam prawa po prostu być matką.

Staś ma siedem lat. Co jakiś czas pyta matkę: "dlaczego się mną nie zajmujesz". Karolina wtedy złości się na siebie, ale czasu dla syna wygospodarować nie umie. A jeśli czasem go jednak znajduje, syn szybko zaczyna działać jej na nerwy.

"Ludzie uważają, że małżeństwo nie jest potrzebne. To bezsensowny wydatek, a przecież można żyć na kocią łapę. Można. Ale po co?" – mówi Wiktoria, która na ślubnym kobiercu stanie w wieku 20 lat. Wierzy, że przysięga umocni jej związek i da coś, o co dziś trudno: stałość.