Zimowy niezbędnik. W te rzeczy warto zainwestować

Jak ochronić się przed niskimi temperaturami, mroźnym wiatrem i śniegiem? Przede wszystkim warto zadbać o swój komfort termiczny za sprawą odpowiednich ubrań i akcesoriów, ale także zabezpieczyć swoją skórą przed negatywnym działaniem czynników zewnętrznych. Przychodzimy z niezbędnikiem dla prawdziwej "it girl". W te produkty warto zaopatrzyć się w styczniu.

W jakie kosmetyki i ubrania zaopatrzyć się na zimę?
W jakie kosmetyki i ubrania zaopatrzyć się na zimę?
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ekaterina Goncharova

12.01.2024 | aktual.: 16.01.2024 19:49

Tekst jest niezależnym przeglądem redakcyjnym. Producenci nie mieli wpływu na opinię autorki.

Nawilżające serum z kwasem hialuronowym CeraVe, 95 zł (30 ml)

Markę CeraVe zna chyba każda kobieta, która bierze pielęgnację swojej cery na poważnie. Teraz w jej ofercie znalazła się nowość idealna na zimę, czyli nawilżające serum z kwasem hialuronowym, dzięki któremu nie ma mowy o przesuszonej skórze. Czynniki zewnętrze, takie jak mróz czy wiatr, nie będą ci straszne, gdyż ten kosmetyk ma za zadanie wzmacniać naturalną barierę ochronną skóry. Konsystencja jest lekka, bezzapachowa i dobrze współgrająca z każdym typem cery.

Nawilżające serum CeraVe
Nawilżające serum CeraVe © Materiały prasowe

Nawilżający krem na noc Rituals, 155 zł (50 ml)

Zimą nawilżenie jest absolutną podstawą. Dlatego warto zaopatrzyć się w bogaty krem na noc, np. z gamy Clean & Concious od marki Rituals, bo to właśnie nocą nasza skóra regeneruje się i pochłania to, co dla niej najlepsze. W końcu która z nas nie chciałaby rano spojrzeć w lustro i zobaczyć promienną twarz? Hydrating Overnight Cream zawiera aktywną mieszankę kwasu hialuronowego i ashwagandhy, która nie tylko nawilża cerę, ale, co ciekawe, zabezpiecza ją także przed szkodliwym działaniem światła niebieskiego.

Nawilżający krem na noc Rituals
Nawilżający krem na noc Rituals © Materiały prasowe

Peeling enzymatyczny tołpa, 27,99 zł (40 ml)

Peelingu enzymatycznego od tołpy używam nieprzerwanie od dwóch czy nawet trzech lat. To właśnie ten produkt był moim pierwszym wyborem, gdy dowiedziałam się, że peelingów z drobinkami nie powinno się stosować na skórę twarzy, ponieważ jest ona zbyt delikatna. Teraz martwy naskórek złuszczam jedynie przy pomocy peelingu enzymatycznego, dzięki któremu stan mojej cery znacząco się poprawił. A zimą, gdy skupiamy się na nawilżaniu, nie można zapomnieć o dogłębnym oczyszczaniu. Największe atuty tego kosmetyku to ponadto przystępna cena i wydajność.

Peeling enzymatyczny tołpa
Peeling enzymatyczny tołpa © Materiały prasowe

Skoncentrowane diamentowe serum napinające pod oczy, na czoło i okolice ust Christian Laurent, 61,59 zł (30 ml)

Oprócz nawilżania i oczyszczania, które powinna fundować swojej cerze każda kobieta zarówno rano, jak i wieczorem, warto też skupić się na jej indywidualnych potrzebach. Jeśli jesteś posiadaczką cery dojrzałej to z pewnością przypadnie ci do gustu serum napinające, które poleca się nakładać na okolice oczu, ust oraz czoło. Peptydy, drobinki 24-karatowego złota i inne składniki sprawiają, iż jest to niemalże botoks zamknięty w niezwykle ekskluzywnie wyglądającym słoiczku.

Napinające serum Christian Laurent
Napinające serum Christian Laurent © Materiały prasowe

Krem pod oczy Avon, 34,99 zł (15 ml)

O okolice oczu warto zadbać także z rozświetlającym kremem z kompleksem C od Avon. Jeśli wstajesz rano do pracy, na zewnątrz jest jeszcze ciemno, a ty zaspana podchodzisz do lustra i widzisz cienie pod oczami, które wywołują wrażenie zmęczonego spojrzenia (zimowa hibernacja nie jest prosta), to ten produkt jest zdecydowanie dla ciebie.

Krem pod oczy Avon
Krem pod oczy Avon © Materiały prasowe

Balsam do ust Tisane, ok. 15 zł

Przez lata, począwszy od podstawówki, ten produkt znajdował się w mojej "topce", jeśli chodzi o pielęgnację ust. Dzięki niemu o problemie spierzchniętych warg zimą można całkowicie zapomnieć. Osobiście wolę wersję w słoiczku, aniżeli w sztyfcie. W swoim składzie balsam ten zawiera m.in. miód i wosk pszczeli, olej z owoców oliwki oraz witaminę E.

Balsam do ust Tisane
Balsam do ust Tisane © Materiały prasowe

Intensywnie regenerujący krem do rąk Eveline, 19,99 zł (200 ml)

W zimie oprócz ust, cierpią przede wszystkim dłonie, ponieważ skóra na nich jest wyjątkowo cienka i delikatna. Gdy zwykłe kremy zawiodą, warto sięgnąć po produkt od Eveline z kwasem hialuronowym gliceryną, lanoliną i mocznikiem, czyli składnikami dogłębnie nawilżającymi. Zamień szorstkość na gładkość już po pierwszym użyciu.

Krem do rąk Eveline
Krem do rąk Eveline © Materiały prasowe

Naturalny balsam do ciała nawilżająco-kojący beBIO, 33 zł (350 ml)

Choć być może nie jest to widoczne gołym okiem, to zimą skóra na całym ciele jest odwodniona. Balsam od beBIO zawiera trehalozę, która wiąże cząsteczki wody wewnątrz skóry, a dodatkowo chroni fibroblasty, czyli komórki produkujące kolagen i elastynę, które sprawiają, że skóra jest jędrna i elastyczna. Warto wprowadzić do swojego życia pielęgnacyjną rutynę – codzienna kąpiel czy prysznic musi iść w parze z codziennym natłuszczaniem. W przyszłości sobie podziękujesz.

Balsam do ciała beBIO
Balsam do ciała beBIO © Materiały prasowe

Kurtka z kożuchem Reserved, 229,99 zł

W tym sezonie zainwestowałam w kożuch ze sztucznej skóry, który dzięki barankowemu podbiciu zapewnia maksymalny komfort cieplny nawet przy bardzo niskich temperaturach, i nie żałuję ani złotówki. Warto wiedzieć, że owe okrycie wierzchnie powróciło do mody po wielu latach i obecnie można je kupić w każdej sieciówce. Model z oferty Reserved został przeceniony z 359,99 zł.

Kożuch Reserved
Kożuch Reserved © Materiały prasowe

Wełniany szalik Ochnik, 199,90 zł

W swojej zimowej garderobie bez wątpienia warto mieć wełniane akcesoria, w których nie spocisz się tak, jak w poliestrze. Mowa oczywiście o szaliku, czapce czy rękawiczkach. Szalik z oferty Ochnik ma w swoim składzie 100 proc. wełny. Materiał może być cienki, a i tak będzie zapewniał maksimum ciepła.

Wełniany szalik Ochnik
Wełniany szalik Ochnik © Materiały prasowe

Śniegowce Moon Boot, Zalando, 779 zł

Śmiało mogę zaświadczyć, że nigdy nie byłam posiadaczką cieplejszych butów na zimę. Wszelkie ocieplane kozaki czy trapery muszą się schować. Śniegowce od Moon Boot mam w dwóch wersjach – wysokiej i niskiej – i nigdy nie przestanę ich polecać. Komfort odczułam szczególnie podczas ostatnich mrozów. A ponoć ciepłe stopy to podstawa. Do tego są nieprzemakalne, wygodne, niezwykle stylowe i dostępne w wielu wersjach kolorystycznych.

Śniegowce Moon Boot
Śniegowce Moon Boot © Materiały prasowe

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)