Czy powinnam za niego wychodzić?
„Godzina zero” zbliża się wielkimi krokami, a ty zaczynasz dostrzegać coraz więcej „przeciw” niż „za”. W nocy nie możesz zmrużyć oka, bo wciąż rozpatrujesz wszystkie możliwe scenariusze waszej wspólnej przyszłości. Zastanawiasz się, czy to właśnie z tym mężczyzną chcesz spędzić resztę życia. Przedślubny mętlik w głowie dopada niemal każdą przyszłą pannę młodą. Dlaczego?
07.07.2011 | aktual.: 07.07.2011 11:04
„Godzina zero” zbliża się wielkimi krokami, a ty zaczynasz dostrzegać coraz więcej „przeciw” niż „za”. W nocy nie możesz zmrużyć oka, bo wciąż rozpatrujesz wszystkie możliwe scenariusze waszej wspólnej przyszłości. Zastanawiasz się, czy to właśnie z tym mężczyzną chcesz spędzić resztę życia. Przedślubny mętlik w głowie dopada niemal każdą przyszłą pannę młodą. Dlaczego?
Ślub zajmuje jedno z czołowych miejsc na liście najbardziej stresujących wydarzeń w życiu człowieka. Wielomiesięczne przygotowania, które i tak nie zawsze kończą się dopięciem wszystkiego na ostatni guzik, wystąpienie przed „publicznością”, a w końcu obawa, czy podjęta decyzja była słuszna – to wszystko sprawia, że ślub okazuje się nie lada wyzwaniem. Nie zawsze jednak winę za przedślubne wątpliwości ponosi wyłącznie stres.
Dam radę?
Nieraz dopiero na kilka tygodni lub dni przed ślubem zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że wraz z wypowiedzeniem sakramentalnego „tak”, przestajemy być niezależną jednostką. Mogą nas ogarnąć wątpliwości, czy jesteśmy gotowe na wejście w rolę żony, a kiedyś może i matki. Pojawia się strach przed stagnacją i rutyną – czy ślub nie wpłynie negatywnie na jakość związku? Nie bez znaczenia jest również fakt, że wraz z chwilą zawarcia małżeństwa wchodzimy w nową, nie zawsze idealną, rodzinę partnera. Im relacje z przyszłymi teściami są bardziej napięte, tym lęk przed ślubem jest większy.
Tym, co przeraża najbardziej, jest świadomość nieuchronności podjętej decyzji. Pytanie, które najczęściej „nawiedza” głowę kobiety, brzmi: czy to właśnie ten jedyny? A co, jeśli gdzieś czeka na mnie ktoś lepszy? Takie obawy lepiej znają kobiety będące w wieloletnim związku, w którym zakochanie już dawno zastąpione zostało przez dojrzałą miłość.
Dokładnie opisuje to internautka o pseudonimie Zwodnicza82: „Wątpliwości przed ślubem biorą się z rutyny (…) człowiek już po kilku latach związku stoi przed obliczem miłości dojrzałej, czyli etap po motylkach w brzuchu. Co za tym idzie, jeśli dziewczyna bierze ślub w takim momencie życia, to gdzieś tam podświadomie na zawsze żegna się z zakochaniem (…) i przygodami miłosnymi. (…) chociaż kocham mojego chłopaka i tworzymy razem zgraną parę, to jak myślę o ślubie i o tym, że już nigdy w życiu się nie zakocham (a raczej nie zauroczę), że już nigdy nie przeżyję tego trzęsienia ziemi (…), to robi mi się jakoś smutno w środku. My razem jesteśmy już ponad 4 lata i jest to już taka bardzo spokojna miłość-partnerstwo. Czasami łapię się na tym, że wewnętrznie marzę o byciu adorowaną przez obcego faceta, podziwianą, jakoś mi tego brakuje… ” Jak uspokoić myśli?
Przede wszystkim zastanów się, czego oczekujesz od małżeństwa. Powinnaś zdawać sobie sprawę z tego, że zakochanie mija i w każdy związek, prędzej czy później, wkrada się rutyna. Szaloną namiętność zastępuje przywiązanie i zaangażowanie. Zadaj sobie pytanie, czy jest to dla ciebie powód, aby rezygnować ze ślubu.
Często najskuteczniejszym lekarstwem na przedślubne obawy jest rozmowa z kimś, kto ten dzień ma już za sobą. Być może twoja bliska przyjaciółka przeżywała podobne rozterki i będzie potrafiła podnieść cię na duchu?
Z prośbą o radę nie zwracaj się raczej do partnera. Jeśli jemu takie lęki są obce, może się poczuć zraniony twoimi wątpliwościami.
Choć obawy przed ślubem są powszechnym zjawiskiem, to nie można zapominać o tym, że czasem… mogą być słuszne. Nie ignoruj podszeptów swojej intuicji, zwłaszcza wtedy, gdy partner wzbudza w tobie negatywne emocje – strach, poczucie winy – lub sprawia, że przestajesz wierzyć w siebie. Może to świadczyć o toksyczności relacji. Zastanów się nad zawarciem małżeństwa, jeśli przed ołtarzem stajesz w wyniku presji otoczenia. Decyzja o ślubie powinna należeć wyłącznie do ciebie. Pomyśl też dwa razy, jeśli związek chcesz zalegalizować jedynie z lęku przed samotnością i opuszczeniem.
(map/pho)
Więcej o ślubie:
* Rozmyśliliśmy się*-5982421855388801a)