Dlaczego boska Nigella nie nosi bikini?

- Każda kobieta, która twierdzi, "Nigdy nie martwiłam się swoją wagą" albo "Nigdy nie byłam na diecie" kłamie.
Tak twierdzi Nigella Lawson, brytyjska bogini kulinarna, gwiazda programów telewizyjnych oraz autorka książek kucharskich, znana ze swojej ponętnej, coraz bardziej krągłej figury. Jednak Lawson przyznała niedawno, że nie zamierza się odchudzać. Dlaczego? Twierdzi, że to postarzyłoby ją o 10 lat...

- Są chwile, kiedy chcę schudnąć. Ale tym różnię się od innych kobiet, że nie chcę być aż tak bardzo chuda. Moje łakomstwo zawsze wygrywa z próżnością - dodaje.

W brytyjskich mediach ukazały się niedawno zdjęcia Lawson z jej wypadu do Australii, gdzie pojawiła się na plaży w dziwacznym stroju zakrywającym ją od stóp do głów, nazywanym burkini (to połączenie burki i bikini). Nigella przyznaje, że kiedy zobaczyła te fotki, była bardzo zażenowana. Tłumaczy, że zakryła się z lenistwa - nie chciało jej się co chwila nakładać kremu z filtrem na swoją jasną skórę. Nie zmienia to jednak faktu, że zdjęcia poszły w świat bez jej komentarza. Za to z komentarzami innych.

- Nikt nie czuje się dobrze, kiedy jego wizerunek zostaje wykorzystany jako przykład osoby, która wygląda grubo i brzydko na plaży – komentuje. I żartuje: - Ale gdybym była w bikini, wyglądałabym o wiele gorzej...

Daily Mail/opr.ma

(ma)

POLECAMY: BURZLIWA HISTORIA BIUSTONOSZA