Przez 15 lat zmagała się z trądzikiem. Wystarczyło zmienić dietę
Amy Saunders zmagała się z trądzikiem, odkąd skończyła 11 lat. Leki jedynie maskowały ten problem. Pomogła dopiero zmiana diety. Kiedy blogerka zrezygnowała z cukru, stan skóry poprawił się.
21.03.2018 | aktual.: 21.03.2018 14:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kłopoty z cerą zaczęły się, kiedy Amy spędzała z rodzicami wakacje na Karaibach. Myślała, że wszystko wróci do normy, gdy wróci do domu, a opalenizna zejdzie. Tak się jednak nie stało. Przez kilka lat nie przejmowała się trądzikiem. Była przekonana, że z tego wyrośnie. Lekarze przepisywali jej leki hormonalne. Kiedy miała 24 lata, odstawiła pigułki. Problemy skórne nasiliły się. Amy wstydziła się wyjść z domu bez makijażu.
Specjalista doradził jej, aby wznowiła terapię hormonalną lub zaczęła zażywać popularny lek stosowany w leczeniu bardzo ciężkiego trądziku. Wtedy dziewczyna postanowiła założyć bloga "Skyn Therapy". Zaczęła opisywać swoją walkę o zdrową skórę.
- Zmagałam się nie tylko z trądzikiem. Miałam bardzo silne objawy PMS. Czułam się przygnębiona. Przez lata słyszałam wiele negatywnych komentarzy na swój temat. Dzieci wskazywały na moją twarz i pytały: co to jest? Chowałam się pod makijażem. Kiedy usłyszałam, że jedynym ratunkiem jest terapia hormonalna albo silne leki, zaczęłam szukać innych sposobów. Zainteresowałam się naturalnymi metodami. Postawiłam na delikatną pielęgnację i zmianę diety – wyjaśnia Amy.
Amy na blogu i na Instagramie dzieliła się swoimi doświadczeniami. Chciała wyleczyć przyczynę, a nie tylko maskować objawy trądziku za pomocą środków farmakologicznych. - Zauważyłam poprawę po radykalnej zmianie diety. Odstawiłam cukier, wprowadziłam probiotyki i suplementy. Zmieniłam kosmetyki na naturalne. Teraz stosuję delikatne, ekologiczne produkty do pielęgnacji skóry i mam zdrową dietę bogatą w tłuszcze, takie jak nasiona, awokado, łosoś i masło. Jem dużo sfermentowanych potraw, takich jak kiszona kapusta czy kimchi – mówi.
Blogerka przyznaje jednak, że od czasu do czasu zdarzają jej się odstępstwa od zdrowego odżywiania. Nie odmawia sobie dżinu z tonikiem czy batoników czekoladowych. - W pełni wierzę w równowagę. Uważam, że zbyt restrykcyjna dieta może w rzeczywistości pogorszyć stan skóry – tłumaczy Amy. - Regularne ćwiczenia i poświęcanie czasu na relaks i odstresowanie mają również ogromny wpływ na jakość mojej cery.
Cukier i rafinowane węglowodany to najwięksi wrogowie jej skóry. Na dodatek wywoływały u niej senność i poczucie ciągłego zmęczenia. - Po piętnastu latach nienawiści do własnego odbicia w lustrze i codziennej walki z trądzikiem, wciąż nie mogę się przyzwyczaić do gładkiej skóry. Jestem bardzo dumna z efektów, szczególnie tych, które udało mi się osiągnąć w ciągu ostatnich trzech lat – przyznaje blogerka. - Codziennie otrzymuję pozytywne wiadomości. Pomaganie młodym kobietom w odzyskaniu kontroli nad skórą, sprawia, że to wszystko, czego wcześniej doświadczyłam, nabiera sensu.
Kluczem do sukcesu jest cierpliwość. - Trądzik nie ustąpi z dnia na dzień. Leki hormonalne i antybiotyki nie zwalczą przyczyny. Poprawę wyglądu skóry należy zacząć od wewnątrz. Kiedy zaczęłam stosować dietę, opartą na zdrowych tłuszczach, zauważyłam nie tylko poprawę stanu skóry. Zaczęłam się również lepiej czuć. Mój cykl się uregulował, nie miewam już napadów głodu. nie jestem ospała ani zmęczona – mówi 27-latka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl