Kobiety Aleksandra Wielkiego

Kobiety Aleksandra Wielkiego

Wesele w Suzie, podczas którego Aleksander poślubił dwie kolejne żony
Wesele w Suzie, podczas którego Aleksander poślubił dwie kolejne żony
Źródło zdjęć: © domena publiczna
16.02.2024 09:13, aktualizacja: 16.02.2024 09:32

Życie rodzinne i erotyczne Aleksandra Wielkiego obrosło licznymi mitami. Oprócz Hefajstiona i rozmaitych faworytów u jego boku nie brakowało również kobiet.

Według niektórych Aleksander Wielki był zdeklarowanym homoseksualistą. Owszem, macedoński władca nie krył się ze swoimi "ciągotami" do przedstawicieli własnej płci. Ale w jego łóżku równie często gościły panie. Słynny wódz miał trzy żony i co najmniej jedną oficjalną konkubinę. Zanim jednak pojawiły się one u jego boku, w życiu Aleksandra istotną (czy wręcz najważniejszą!) rolę odegrała jeszcze jedna kobieta – jego matka.

Królowa matka

"Krytycy zwracają dziś uwagę, że jego niechęć do spraw płci, pogłoski o homoseksualizmie – zwłaszcza o wieloletniej przyjaźni z tak nieokrzesanym typem, jak Hefajstion, i złowrogim, lecz pięknym eunuchem Bagoasem – a jednocześnie jego skłonność do pań w średnim lub starszym wieku i dominacja owej groźnej Matki Rodu, Olimpias, we wczesnym okresie jego życia – wszystko to pozwala przypuszczać, że miał w psychice coś zbliżonego do kompleksu Edypa" – pisze o Aleksandrze Wielkim jego biograf Peter Green.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć w odróżnieniu od mitycznego króla Teb Macedończyk nie związał się romantycznie ze swoją matką, to ich relacja wykraczała poza "tradycyjnie" rozumianą miłość macierzyńską. Jedną z głównych przyczyn była wybujała ambicja Olimpias, która była gotowa dosłownie na wszystko, by zabezpieczyć swoją pozycję królowej i pozycję syna jako następcy tronu.

Aleksandra i jego matkę Olimpias łączyła wyjątkowa więź
Aleksandra i jego matkę Olimpias łączyła wyjątkowa więź© domena publiczna | Gerard Hoet

Urodzona ok. 375 roku p.n.e. Olimpias była córką króla Epiru Neoptolemosa I i miała wielkie aspiracje, by być królową nie tylko z nazwy. W wieku 18 lat została czwartą (ale bynajmniej nie ostatnią – po niej miał ich kolejne cztery) żoną Filipa II. Prędko spełniła swój małżeński obowiązek, rok po ślubie dając mu jedynego prawowitego następcę –Aleksandra III. Była chorobliwie zazdrosna o syna (którego przekonywała o jego boskości, wmawiając mu, że jego ojcem był Zeus), a jej silna osobowość niewątpliwie odcisnęła piętno na jego życiu. Również erotycznym. Jak pisze Green:

"[Olimpias] między innymi była namiętną wyznawczynią orgiastycznego kultu Dionizosa, a jej bachanckie szaleństwa z pewnością niezbyt sprzyjały spokojnemu pożyciu domowemu. Do jej bardziej osobliwych zwyczajów (…) należało trzymanie doborowej kolekcji oswojonych węży jako domowych ulubieńców. Używanie tych stworzeń do celów religijnych nie mogło budzić sprzeciwu, ale ich sporadyczne wizyty u Olimpias w łóżku stwarzały zapewne trudność mającą ostudzić zapał nawet najodporniejszego oblubieńca".

Do trzech żon sztuka

Aleksander niewątpliwie darzył matkę ogromnym uczuciem. Niekoniecznie to samo można powiedzieć o jego żonach. W tej kwestii Macedończyk poszedł w ślady ojca (Filipa, nie Zeusa, choć i on miał słabość do bigamii) i łącznie miał ich aż trzy. Pierwszą została księżniczka baktryjska Roksana, którą poślubił w 327 roku p.n.e. Macedończycy uważali ją za "najpiękniejszą kobietę, jaką widzieli w Azji, z wyjątkiem tylko żony Dariusza". Roksana dała Aleksandrowi syna, również Aleksandra, który urodził się kilka miesięcy po nagłej śmierci ojca, i według starożytnych autorów była jego miłością. Peter Green pisze jednak:

"Czy Aleksander był w niej naprawdę zakochany, to sprawa dyskusyjna, chociaż niektóre źródła tak twierdzą; zaszła w ciążę dopiero w ostatnim roku jego życia, po śmierci Hefajstiona. W każdym razie polityczne korzyści płynące z tego związku były istotnie poważne, i to dla wszystkich zainteresowanych stron".
Aleksander Wielki i Roksana
Aleksander Wielki i Roksana © domena publiczna | Pietro Rotari

Dzięki małżeństwu z Roksaną Aleksander zyskał aprobatę wśród ludności Baktrii i Sogdiany, umacniając tym samy swoje panowanie w Persji. Równie pragmatyczny charakter miały jego dwa kolejne małżeństwa, zawarte "za jednym zamachem" podczas słynnego wesela w Suzie w 324 roku p.n.e. Aleksandrowi udało się wówczas nakłonić ponad 90 macedońskich i greckich dostojników do dosłownego zacieśnienia więzi z Persami. Sam dał im przykład, poślubiając dwie córki perskich królów: Parysatis II (której ojcem był Artakserkses III) oraz Statejrę II (córkę Dariusza III).

Związek z tą ostatnią miał mu zapewnić "prawa Achemenidy" do dziedziczenia tronu Persji. Niestety plany te pokrzyżowała przedwczesna śmierć najpierw Aleksandra, a później Statejry, która została zamordowana na polecenie Roksany. Ale i baktryjska księżniczka dość szybko wypadła z "igrzysk nad trumną", zlikwidowana wraz z synem w 310 roku przez Kassandra. Tym samym bezpośrednia linia sukcesji po Macedończyku wygasła.

Kochanica króla

Według niektórych przekazów geny Aleksandra Wielkiego miały jednak przetrwać dzięki osobie Heraklesa – domniemanego syna macedońskiego władcy i jego konkubiny Barsine. Ta córka perskiego satrapy Artabazosa była żoną Memnona z Rodos, wodza najemników greckich. Kiedy po bitwie pod Issos w listopadzie 333 roku p.n.e. macedońskie wojska kierowane przez Parmeniona na rozkaz Aleksandra opanowały Damaszek, wraz z całym dworem Dariusza trafiła do niewoli.

Wesele w Suzie, podczas którego Aleksander poślubił dwie kolejne żony
Wesele w Suzie, podczas którego Aleksander poślubił dwie kolejne żony© domena publiczna

Generał, który wcześniej służył Filipowi, posłał Aleksandrowi szczegółowy raport w sprawie zdobytych łupów i jeńców, zapytując króla – jakie są jego dalsze instrukcje? Macedończyk zwięźle poinformował Parmeniona, co ma zrobić z przejętymi skarbami Dariusza (pozostawić pod strażą w Damaszku) oraz wziętymi do niewoli posłami z Teb, Sparty i Aten (odesłać do Maratos na przesłuchanie). Oznajmił też, że nie ma zamiaru oglądać żony Dariusza, a cały harem Wielkiego Króla uważa za "mękę dla oczu". Na to, jak pisze Peter Green:

"Parmenion, który, zdaje się, miał bardzo subtelne poczucie humoru, odesłał Aleksandrowi, zgodnie z jego żądaniem, trzech wziętych do niewoli ambasadorów; ale posłał mu także Barsine, mającą wówczas około czterdziestu lat, która otrzymała nie tylko wychowanie godne perskiej arystokratki, lecz i nienaganną edukację grecką. Ten eksperyment (jeżeli wierzyć Arystobulosowi) okazał się wyjątkowo udany – mimo że hipotetyczny syn z tego związku jest najczęściej uważany za postać czysto fikcyjną".

Niewątpliwie Aleksander darzył konkubinę ciepłymi uczuciami. Nie odprawił jej nawet po ślubie z Roksaną, w której miał się podobno zakochać. Żadna z jego partnerek nie zdołała jednak wyprzeć z jego serca tej najważniejszej – i pierwszej – kobiety w jego życiu. W konkury o względy Macedończyka mógł stawać z Olimpias chyba tylko Hefajstion…

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.