Najgorsza ryba. Nie daj się namówić kelnerowi
Nieodłącznym elementem wakacji nad Bałtykiem jest ryba. Będąc na wakacjach, jemy ją wyjątkowo często. Niestety, nie każda ryba jest warta naszych pieniędzy. Podpowiadamy, jak wybrać najlepszą i czym kierować się przy wyborze restauracji.
05.07.2023 | aktual.: 05.07.2023 13:28
W niemalże każdej nadmorskiej miejscowości znajdują się smażalnie ryb. Nic więc dziwnego, że stanowią one nieodłączny element wakacji nad Bałtykiem. Niestety, ryby są bardzo drogie. Jeśli chcesz dobrze wydać pieniądze, dowiedz się, których ryb lepiej nie kupować. W ten sposób oszczędzisz nie tylko kilkadziesiąt złotych, ale też i... zdrowie.
Jesteś na wakacjach nad morzem? Tych ryb lepiej nie kupuj
Jeśli wejdziesz do smażalni i zauważysz, że w ofercie znajdują się ryby, takie jak panga czy mintaj, morszczuk czy halibut, powinna zapalić ci się czerwona lampka. Żaden z tych gatunków nie występuje w Bałtyku, co oznacza, że ryby najpewniej są mrożone. Najgorsza jest jednak panga. To ryba, którą sprowadza się z Chin. Hoduje się ją często w fatalnych warunkach, co skutkuje obecnością toksyn. To bardzo niezdrowa ryba, której powinno się unikać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Bałtyku naturalnie występują ryby takie jak: dorsz, okoń, sandacz, szczupak, łosoś, węgorz, turbot czy flądra. Wybór jednej z nich zwiększa prawdopodobieństwo, że na talerzu dostaniesz świeżą, dopiero co złowioną rybę. Zwróć jednak uwagę na to, czy w danych okresie możliwy jest połów danej ryby. Inaczej też dostaniesz mrożoną.
Jak wybrać dobrą smażalnię?
Stare powiedzenie mówi, że reklama jest dźwignią handlu. To, że na szyldzie smażalni czy też restauracji znajduje się hasło: "Świeże ryby prosto z kutra" nie oznacza, że ryby faktycznie będą świeże. Przed wybraniem się na obiad, dobrze jest zapoznać się z opiniami na temat restauracji, które można przeczytać w internecie. Warto przypatrzeć się też zamieszczanym zdjęciom.
Jeśli zauważysz na zdjęciu, że panierka jest bardzo gruba, niech będzie to dla ciebie sygnał ostrzegawczy. Często jednak okazuje się, że panierka stanowi połowę dania, a taka ryba nie jest smaczna. Do tego waży więcej, a co za tym idzie - więcej kosztuje.
Czytaj także: Nad morzem nie chcą ich obsługiwać. "Jak policzek"
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl