Profesjonalne zabiegi w domowym zaciszu

Salony spa i gabinety kosmetyczne kuszą zabiegami, które mają nam zapewnić gładką, jędrną i nawilżoną skórę. Nie zawsze jednak mamy tyle czasu bądź pieniędzy, aby skorzystać z ich oferty. Nic straconego – podobnym kuracjom możemy poddać się we własnej łazience. Mikrodermabrazja, body wrapping, depilacja cukrowa, zabieg parafinowy – te zabiegi możesz wykonać sama. Zamień dom w luksusowe spa!

Mikrodermabrazja jest jednym z najchętniej wybieranych przez kobiety zabiegów kosmetycznych. Złuszczanie przy użyciu kryształków diamentu lub korundu głęboko oczyszcza skórę, a także pobudza mikrocyrkulację krwi i limfy oraz syntezę włókien kolagenu i elastyny.

W efekcie skóra jest wygładzona i pełna blasku, zmarszczki i blizny są spłycone, a drobne przebarwienia rozjaśnione. W zależności od potrzeb skóry, konieczne jest poddanie się serii 5-10 zabiegów, a koszt jednego to około 150 zł. Znacznie tańszą alternatywą jest zakup gotowego zestawu do domowej mikrodermabrazji.

Domowe złuszczanie ma jednak kilka ograniczeń. Przede wszystkim nie należy oczekiwać spektakularnych efektów – zmniejszenie widoczności zmarszczek czy przebarwień możliwe jest jedynie na drodze zabiegów w gabinecie kosmetycznym. Samodzielnej kuracji nie należy ryzykować także w przypadku bardzo wrażliwej skóry. Zestaw warto kupić w celu odświeżenia cery, zwłaszcza tłustej, mieszanej i poszarzałej, wyrównania kolorytu i likwidacji drobnych niedoskonałości, np. zaskórników. Do wyboru mamy między innymi:

• Eveline, Skin Genius (25 zł/2x75 ml)
• Oriflame, DermoProfessional, Micro-dermabrasion Kit (85 zł/2x50 ml)
• L’Oreal, ReFinish (70 zł/60 ml+40 ml)

Zabiegi typu body wrapping stanowią niemal nieodłączny element każdej kuracji antycellulitowej. W pierwszej kolejności wykonywany jest peeling, następnie aplikowany jest wybrany kosmetyk, a ciało owijane folią i kocem – ciepło rozszerza pory i skóra z łatwością wchłania aktywne substancje. Jedna wizyta to koszt około 150-200 zł.

Podobny zabieg możemy wykonać samodzielnie. Po złuszczeniu martwego naskórka przy użyciu peelingu lub szorstkiej gąbki, wmasowujemy w skórę balsam antycellulitowy, po czym owijamy ciało folią i zakładamy szlafrok. Balsam można zastąpić papką wykonaną z glinki lub sproszkowanych alg. Jeśli zależy nam na intensywnym nawilżeniu i odżywieniu skóry, warto sięgnąć po oliwę z oliwek.

Ciekawą propozycją jest ujędrniająco-wyszczuplający body wrapping z zastosowaniem kawy. Jak go wykonać? 8-10 łyżek rozpuszczalnej kawy zalewamy 1,5-2 litrami wrzącej wody, odstawiamy na chwilę do ostygnięcia i moczymy w niej bandaże, którymi następnie owijamy miejsca z nadmiarem tkanki tłuszczowej bądź z „pomarańczową skórką”. Na bandaże nakładamy folię i otulamy się kocem. Takie „kompresy” pozostawiamy na co najmniej 30 minut. Depilacja cukrowa

Usuwanie zbędnego owłosienia przy pomocy cukrowej pasty zyskuje coraz większą popularność. Zabieg ten jest mniej bolesny niż depilacja woskiem, nie powoduje podrażnień, resztki pasty z łatwością można zmyć wodą, a skóra pozostaje gładka przez kilka tygodni. Depilacja łydek to koszt 80-100 zł, pach – 50 zł, a wąsika – 30-50 zł.

Pastę cukrową przygotujemy, mieszając pół szklanki wody, szklankę cukru i sok z połowy cytryny (proporcje można zmieniać – jeśli damy więcej wody, musimy dłużej podgrzewać miksturę). Składniki dokładnie mieszamy i gotujemy na niewielkim ogniu przez kilkanaście minut, aż do uzyskania gęstej masy o bursztynowej barwie. Kiedy pasta ostygnie, możemy przystąpić do zabiegu. Niewielką ilość pasty rozprowadzamy zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów, przygładzamy dłonią i po chwili zrywamy „pod włos”. Tę samą masę ponownie ugniatamy w dłoni i nakładamy na skórę – możemy jej użyć kilkakrotnie. Przy zrywaniu warto wspomóc się paskami bawełnianej tkaniny, które przykładamy do rozprowadzonej pasty.

Parafinowy zabieg działa podobnie jak body wrapping – poprzez ciepło rozszerza naczynia krwionośne i pory skóry i wspomaga wchłanianie aktywnych składników. Wizyta w salonie kosmetycznym to koszt około 30 zł.

Do wykonania zabiegu niezbędna jest parafina (można kupić w aptece), foliowe i bawełniane rękawiczki oraz dwa garnki – duży i mały. W dużym garnku gotujemy wodę i wstawiamy do niego mniejsze naczynie z parafiną. Roztopioną parafinę odstawiamy na kilka-kilkanaście minut.

W tym czasie wykonujemy peeling dłoni i wmasowujemy odżywczy krem. Kiedy parafina lekko ostygnie, zanurzamy w niej dłonie i po chwili wyjmujemy. Czekamy, aż warstwa parafiny zastygnie, po czym nakładamy foliowe i bawełniane rękawiczki. Uwaga! Zabiegu nie należy wykonywać w przypadku ran czy grzybicy.

* Modeluj ciało zgodnie z planem*