Opalanie - czy to bezpieczne? Jak się opalać?
Opalanie: tak czy nie? Spór trwa od dziesięcioleci. Sprawdź, czy szala zwycięstwa przechyla się na stronę przeciwników czy też zwolenników kąpieli słonecznych. Opalać się czy się nie opalać - oto jest pytanie...
Opalać się? Tak! Argumenty za opalaniem
Opalanie ma szereg wad oraz zalet, ale teraz skupmy się na tych ostatnich. Co pozytywnego daje nam słońce?
1. Witamina D. Promienie słoneczne sprzyjają syntetyzowaniu naturalnej witaminy D3. Wystarczy przez pół godziny dziennie opalać ok. 20% powierzchni ciała. Witamina D odpowiada za mocny kościec, odporność, a nawet płodność u kobiet i mężczyzn.
2. Poprawa nastroju i ogólnego samopoczucia. Helioterapia przepisywana jest chociażby jako część terapii w walce z depresją, zwłaszcza w niezbyt słonecznych przez cały rok krajach Europy Północnej.
3. Opalone ciało wydaje się smuklejsze, kojarzy się zdrowiej niż blada karnacja i uchodzi za atrakcyjniejsze. Lekka opalenizna optycznie ukrywa także lekkie niedoskonałości skórne.
4. Złagodzenie objawów zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Podczas PMS kobiety eksponowane na dobroczynne działanie promieni słonecznych są mniej zirytowane i w mniejszym stopniu odczuwają dolegliwości bólowe.
5. Spokojniejszy i zdrowszy sen. Pobyt na zewnątrz pozwala zsynchronizować rytm ciała z dobowym rytmem natury.
6. Podniesienie libido u przedstawicieli obu płci. Umiarkowane korzystanie z kąpieli słonecznych jest więc polecane zwłaszcza parom, starającym się o potomstwo.
Opalanie jest szkodliwe dla skóry - nie opalaj się
Opalać się zatem warto, ale z umiarem, koniecznie z zastosowaniem odpowiednich filtrów w kremach przeciwsłonecznych. Dlaczego, skoro opalanie ma aż tyle zalet? Już spieszymy z obszernymi wyjaśnieniami.
1. Rak skóry. Najniebezpieczniejszy efekt beztroskiego opalania się. A liczba zachorowań na nowotwory skóry, wywołane właśnie opalaniem, rośnie zwłaszcza w grupie młodych ludzi. Szansę na przeżycie daje wczesne wykrycie, terapia jest jednak często naprawdę wyniszczająca dla ludzkiego organizmu.
2. Poparzenia słoneczne. Ulegamy im od dzieciństwa, a skutkiem jest schodząca po opalaniu skóra. Znacząco zwiększa to przyszłe ryzyko zachorowania na złośliwe nowotwory naskórka.
3. Przebarwienia na całe życie. Zaliczamy tutaj m.in. bielactwo czy znamiona o różnych kształtach, nie do usunięcia.
4. Przesuszona skóra. Słońce błyskawicznie "kradnie" wodę z warstw skóry.
5. Pogorszenie stanu skóry trądzikowej. Chwilowa poprawa to tylko pozory.
6. Przedwczesne starzenie się skóry. Cóż z tego, że opalona skóra wygląda młodziej, skoro w efekcie opalania stopniowo traci ona elastyczność, jędrność i pojawiają się zmarszczki posłoneczne, które nie znikają wraz z opalenizną. Lata opalania skutkują co najmniej dekadą więcej na skórze twarzy i ciała niż w dowodzie osobistym, co zaobserwować można bez problemu już po 20. roku życia.
Promieniowanie słoneczne jest w ostatnich latach zdecydowanie silniejsze ze względu na ocieplenie klimatu oraz znaczne osłabienie ochronnej warstwy ozonowej. Kremy ochronne warto stosować w gorących miesiącach nawet w pochmurne dni.