Poznali się na planie kultowego serialu. Odbiła męża Stalińskiej

Poznali się na planie kultowego serialu. Odbiła męża Stalińskiej

Jolanta Żółkowska i Krzysztof Kołbasiuk w serialu "Dom"
Jolanta Żółkowska i Krzysztof Kołbasiuk w serialu "Dom"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA
22.12.2023 14:20, aktualizacja: 26.12.2023 13:14

Dobra historia miłosna wciąga nie tylko widzów, ale i wcielających się w jej bohaterów aktorów. Tak się stało także na planie "Domu".

Jeszcze nie opadł kurz wojenny, a już pierwsi mieszkańcy wracają do swojej pokiereszowanej wybuchami kamienicy w zburzonej Warszawie. Jej gospodarz, Ryszard Popiołek (Wacław Kowalski), montuje bramę. "Ustrój, panie, to rzecz przejściowa, ale brama to rzecz stała", "Jak nie ma bramy, wejdą chamy"– komentuje. A jego powiedzonko "Koniec świata!" zwiąże się na stałe z losami mieszkańców kamienicy przy Złotej 25, bohaterów serialu "Dom".

Opowieść liczy 25 odcinków, emitowanych w czterech seriach (1980, 1982-1987, 1996-1997, 2000). Od pierwszego, "Co ty tu robisz, człowieku" po ostatni, "Dziś każdy ma dwadzieścia lat", minęło dokładnie 20 lat. Jedno pokolenie widzów i aktorów…

Fenomen serialu "Dom"

Serial miał się nazywać "22 lipca" i być laurką dla pierwszych lat nowego systemu. Władze zamówiły scenariusz u Jerzego Janickiego i Andrzeja Mularczyka. Autorzy "Matysiaków" i "W Jezioranach" przyjęli zamówienie, ale stworzyli własny obraz życia zwykłych ludzi na tle odbudowy kraju po wojnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Przez opowieść o kamienicy chcieliśmy opowiedzieć o Warszawie, a poprzez Warszawę o Polsce. Nasz dom stał się pryzmatem, przez który wszystko widać. Tytuł można więc uznać za symboliczny" – wyjaśniał Janicki.

Mularczyk mówił w Polskim Radiu: "Całe tygodnie spędzałem nad zszywkami gazet z tamtego okresu, aby nagromadzić materiał, który mógłby być fundamentem losów życia bohaterów".

9 listopada 1980 r. kto żyw oglądał pierwszy odcinek. Premiera ostatniego nastąpiła 17 grudnia 2000 roku. Wszystkie wyreżyserował Jan Łomnicki – doskonały i doświadczony dokumentalista.

W miejscu, gdzie faktycznie miałaby stać kamienica przy ul. Złotej 25, znajduje się Pałac Kultury i Nauki. Gdzie znaleźli tytułowy dom? - Jan Łomnicki po ciężkiej walce dostał od Urzędu Miasta Warszawy kamienicę na Pańskiej 85, która miała iść do rozbiórki – wspominał Andrzej Mularczyk. – Przeżyła z nami procedurę niszczenia tej resztki, która była po to, żeby pokazać ją jako ruinę, potem procedurę odbudowy, a teraz zobaczyć tam można elegancką restaurację biznesową, złote klamki i eleganckie podwórze.

Kulisy pracy na planie serialu "Dom"

Kiedy kręcili pierwszą serię, kamienica była ruderą bez ogrzewania. W jednym pokoju podłączyli elektryczną dmuchawę, by aktorzy mogli się ogrzać. Zdjęcia do odcinków 13-25 kręcono w kamienicach przy ulicy Marszałkowskiej 45 i Kowelskiej 6 na Pradze. Ta dzielnica miała złą reputację. Kiedyś ekipę na planie otoczyła ciżba miejscowych żulików.

- Padły niewybredne okrzyki, pogróżki, koszarowe żarty. Reżyser przerwał zdjęcia, a cała ekipa w błyskawicznym tempie zapakowała się do samochodów i odjechała. Nigdy nie spotkałem się wcześniej z sytuacją, żeby groźny tłum przerwał zdjęcia – wspomina Zbyszek Buczkowski, serialowy Henio Lermaszewski.

Ofiarą światka przestępczego padł też kaskader Krzysztof Fus. Pełnił rolę fotosisty, dokumentował prace na planie. Obsługiwał cenny, wart kilkadziesiąt tysięcy sprzęt. Woził go w vanie. Na straży zostawiał wielkiego sznaucera. By się nie dusił, uchylał okienko. I przez tę szparę złodzieje psiknęli gazem psu w nos. Weterynarz ledwie go odratował.

Niebawem niedaleko planu zaparkował elegancki mercedes. Z dresiarzem za kierownicą. Buczkowski zagadał gościa, czy nie słyszał o sprawie. Sprzęt się "znalazł". Fus musiał zapłacić jedną szóstą wartości...

Widzowie pokochali "Dom"

Jan Łomnicki skompletował znakomitą obsadę. W serialu zagrali najlepsi aktorzy z różnych pokoleń: Wacław Kowalski, Jan Englert, Joanna Pacuła, Wirgiliusz Gryń, Joanna Szczepkowska, Tadeusz Łomnicki, Tomasz Stockinger, Jerzy Bończak, Emil Karewicz i wielu innych. W roli głównej, jako Andrzej Talar, wystąpił Tomasz Borkowy. Zgodził się nie od razu.

- Zadzwoniłem do Łomnickiego i powiedziałem, że nie mogę wziąć tej roli, bo jestem strasznie zajęty – wspominał. Ugiął się dopiero, gdy ojciec jego narzeczonej, Barbary Hollender, powiedział niedoszłemu zięciowi, że jeżeli nie zagra w "Domu", to nie ma po co pokazywać się u niego w domu. W czasie stanu wojennego Tomasz Borkowy wyemigrował w 1982 r. do Wielkiej Brytanii. Kiedy wrócił, zagrał w kolejnych seriach "Domu". Oglądalność osiągnęła ponad 15 milionów widzów!

Razem nie tylko na ekranie

- Basiu, czy ty mnie kiedyś w ogóle kochałaś, choćby przez jeden dzień? – pyta swoją żonę Andrzej Talar. Nim Basia wyszła za niego, związana była z poetą Łukaszem Zbożnym. Talar zdobył jej serce pracowitością i podstępem. Ukrywał przed ukochaną informację, iż jej narzeczony żyje.

Scena, w której Zbożny zjawia się w mieszkaniu Talarów, jest jedną z najlepszych w serialu. Był to przełomowy moment nie tylko w życiu Basi, ale i portretującej ją aktorki. Jolanta Żółkowska zakochała się w swoim serialowym partnerze. Grający Zbożnego Krzysztof Kołbasiuk był wówczas mężem Doroty Stalińskiej. Ich małżeństwo sypało się wprawdzie, ale Dorota Stalińska walczyła o męża. Na próżno.

Miłość Jolanty i Krzysztofa nie była od pierwszego wejrzenia. Poznali się na PWST, później zagrali razem w Teatrze na Woli. Uczucie wybuchło dopiero na planie "Domu".

- Mieliśmy nadzieję, że to będzie niekończąca się historia miłosna – powiedziała Jolanta Żółkowska.

Niedługo po ślubie w 1983 r. na świecie pojawił się ich syn Kamil. Aktorka zrezygnowała z kariery i poświęciła się wychowywaniu dziecka. Tworzyli cudowną rodzinę. Marzyli, by na starość przenieść się z Warszawy na wieś do własnego domu z ogródkiem... Nie udało się im zrealizować tych planów. 3 marca 2006 r. Krzysztof Kołbasiuk dostał nagle zawału i zmarł. Miał 54 lata.

Po latach cierpienia artystka wróciła do aktorstwa. Zapytana o porównanie starszych i nowszych produkcji, odparła: - Tamte seriale były ciekawsze. Poszczególne role były pogłębione psychologicznie, pokazywały ciekawe osobowości. Dlatego bardziej podobają mi się starsze seriale niż te współczesne.

Podobnie jak wielu widzom "Domu".

Twórz treści i zarabiaj na ich publikacji. Dołącz do WP Kreatora!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl