Trzymaj z daleka od łóżka. Szybko sobie podziękujesz

Obecnie wiele osób używa telefonu w roli budzika, tym samym trzymając go w zasięgu ręki również w nocy. Niestety nie jest to najlepsza opcja. Naraża to nas bowiem na całą listę skutków ubocznych.

Spanie z telefonem obok głowy to twoja codzienność? Wielu ekspertów wstrzymałoby na to stwierdzenie oddech. Wszystko dlatego, że taka praktyka nie jest dobra dla naszego snu oraz samopoczucia. Co nam grozi, jeżeli śpimy z telefonem przy głowie? Warto to wiedzieć i zmienić szkodliwy dla zdrowia nawyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Telefony komórkowe to sprytne urządzenia, które nam umożliwiają szereg różnych czynności. Niestety ciągłe przebywanie ze smartfonem w ręku nie jest za dobre dla nas samych. Szczególnie jeśli wieczorem urządzenie ląduje w łóżku, gdzieś obok naszej głowy.

Po pierwsze musimy mieć świadomość, że nasza komórka emituje niebieskie światło, co wprowadza nasz organizm w stan czuwania. To właśnie jest powodem tego, że nie możemy zasnąć, nasz sen jest lekki i łatwo się z niego wybudzamy. Mózg pod pływem niebieskiego światła myli dzień z nocą, stąd nasze senne problemy.

Po drugie samo przeglądanie telefonu przed snem również nie wprowadza nas w dobry stan. Przeglądanie sieci czy aplikacji społecznościowych pobudza nas, wprowadza w stan napięcia i poddenerwowania, co zdecydowanie nie ułatwi zaśnięcia.

Zobacz też: Naukowcy zbadali wpływ długości snu na zdrowie. Wyniki są jednoznaczne

Na samych problemach z zasypianiem jednak nie koniec. Telefon w łóżku może generować również inne problemy. Wiele osób praktykuje trzymanie urządzenia pod poduszką i całonocne ładowanie sprzętu. W ten sposób nie tylko psujemy sobie baterię telefonu, lecz także ryzykujemy jego przegrzaniem się, co w skrajnym przypadku może doprowadzić do pożaru.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl