Beata Tadla opowiedziała niedawno o przerażającym zdarzeniu, którego była świadkinią. Wracając z pracy do domu, zobaczyła na warszawskim moście Siekierkowskim mężczyznę, próbującego skoczyć do Wisły. - Zaczęłam na niego wrzeszczeć, jak jakaś potłuczona - mówi dziennikarka.