By zrobić jedno dobre zdjęcie, potrafi wspiąć się na szczyt wulkanu albo zaryzykować, że zostanie napadnięta. Niestraszny jej nawet trzaskający mróz. Anita Demianowicz, podróżniczka, fotografka i blogerka, od czterech lat realizuje projekt podróżniczo-fotograficzny "Stroje ludowe i regionalne świata". Śmieje się, że zdjęcia robią jej statyw i samowyzwalacz. – Chciałam stworzyć inny, baśniowy świat – mówi.