Wizerunek Melanii i Donalda Trumpów ucierpi. Była przyjaciółka pierwszej damy zdradza sekrety
Była przyjaciółka Melanii Trump, Stephanie Wolkoff, ujawniła w wywiadzie dla BBC i swojej książce "Me and Melania", że małżeństwo pierwszej pary USA to "transakcja". Teraz zdradza dalsze sekrety i konflikty, jakie rozgrywają się w Białym Domu.
Melania Trump ma czego się obawiać? 
Od zawsze było wiadomo, że Biały Dom skrywa wiele tajemnic. Do tej pory mogliśmy się tylko domyślać, ile afer i kłótni jest zamykanych za wysokimi i pilnie strzeżonymi drzwiami. Rąbka tajemnicy o sekretach rodziny Trumpów uchyla Stephanie Wolkoff, autorka książki "Me and Melania", która przez kilkanaście lat była blisko pierwszej damy USA i jej męża.
Stephanie Winston Wolkoff to była przyjaciółka i współpracownica Melanii Trump. Ich drogi rozeszły się w 2018 roku w atmosferze skandalu, a teraz kobieta postanowiła opisać w książce swoje relacje z pierwszą damą USA. W książce porusza sekrety nie tylko samej pierwszej damy, ale również całej rodziny Trumpów i prezydentury Donalda.
Stephanie Wolkoff o relacjach łączących Malenia Trump i Ivankę Trump
W ostatnim wywiadzie dla "People" przyznała, że porusza również kwestie konfliktów, jakie mają rozgrywać się pomiędzy Melanią Trump a Ivanką córka prezydenta USA z poprzedniego związku. Podobno obie panie za sobą szczególnie nie przepadają, a ich wspólne wystąpienia i uśmiechy to wysublimowana gra "pod publiczkę".
W swojej publikacji Wolkoff odnosi się również do przekrętów finansowych, o które została oskarżona. Twierdzi, że została kozłem ofiarnym. Przyznała, że teraz widzi, dlaczego niektórzy ostrzegali ją przed znajomością z Melanią Trump.
Stephanie Wolkoff poznała Melanię w 2003 roku, kiedy ta była "tylko" dziewczyną Donalda Trumpa. Wolkoff pracowała wówczas w "Vogue'u" jako PR-owiec, a do jej zadań należała m.in. organizacja wielkich imprez, którym patronował magazyn. Obie panie przyjaźniły się przez około 15 lat, aż do momentu, kiedy Stephanie Wolkoff miała zostać wyrzucona z Białego Domu w atmosferze skandalu. Sama przyznaje, że została "wepchnięta pod autobus" i poprzysięgła zemstę, jaką ma być książka zdradzająca sekrety Białego Domu.
