Blisko ludziJimmy i Rosalynn Carter pozują w maseczkach i błagają Amerykanów, by również je nosili. "Uratujecie innym życie"

Jimmy i Rosalynn Carter pozują w maseczkach i błagają Amerykanów, by również je nosili. "Uratujecie innym życie"

Były prezydent USA Jimmy Carter wraz z żoną Rosalynn wezwał amerykańskie społeczeństwo do "noszenia masek dla ratowania życia". Stany Zjednoczone wciąż walczą ze śmiercionośnym koronawirusem.

Jimmy Carter ma prośbę do Amerykanów
Jimmy Carter ma prośbę do Amerykanów
Źródło zdjęć: © Getty Images
Karolina Błaszkiewicz

14.07.2020 09:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Organizacja charytatywna Carter Center opublikowała zdjęcie małżonków w białych maseczkach z nadrukowanym logo centrum. Fotografii towarzyszyła prosta prośba.

Maski stały się politycznym punktem zapalnym, ponieważ część Amerykanów twierdzi, że wymóg ich noszenia narusza ich wolności obywatelskie. Ale Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wciąż wzywa wszystkich bez wyjątku do zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Głównym argumentem jest to, że nikt tak naprawdę nie wie, czy ignorując prośbę, nie naraża innych na niebezpieczeństwo. Wielu może przecież chorować na COVID-19 bezobjawowo.

 Jimmy Carter zaapelował do rodaków

Apel dotarł w końcu do samego Donalda Trumpa, który wcześniej ani myślał zakładać maseczkę. Lepiej późno niż wcale, ale jak widać, nie przekonuje to wszystkich, a głowa państwa, zamiast przestrzegać obywateli, milczy. Dlatego głos zabrał Jimmy Carter, 39. prezydent USA. 95-latek i jego małżonka są przerażeni ostatnimi wiadomościami na temat liczby zachorowań w kraju. W piątek burmistrz Atlanty Keisha Lance Bottoms, gdzie żyją, ogłosiła, że miasto cofa się do 1. fazy obostrzeń i nakazuje zakrywanie twarzy. "Noście maseczki i ratujcie życia" – proszą zatem Carterowie.

Komentarze (1)