Koronawirus. Polacy martwią się o przyszłość. Wielu nie jest gotowych na kryzys finansowy
Polacy są coraz bardziej zmartwieni tym, jak będzie wyglądało życie po pandemii koronawirusa. Wielu zastanawia się, jak związać koniec z końcem, podczas gdy ich firmy zostały zamknięte na czas kwarantanny.
18.03.2020 | aktual.: 18.03.2020 19:33
– Niestety wszystko wskazuje na to, że gospodarka po prostu siądzie i czeka nas powtórka z rozrywki z 2008 r. Dużo osób najprawdopodobniej straci pracę, część z tych osób ma kredyty, oznacza to, że wszystko runie jak domino – napisała zaniepokojona użytkowniczka forum WP Kafeteria i zaczęła prognozować, że wkrótce ludzie stracą pracę, przestaną spłacać kredyty, a banki upadną.
– Dzisiaj siada transport, jutro musi siąść budowlanka – stwierdziła. Zapytała forumowiczów, czy są gotowi na to, że ten kryzys może być gorszy od tego z 2008 roku i czy posiadają oszczędności.
Polacy w obliczu kryzysu finansowego
Post stał się okazją do dywagacji na temat zarobków Polaków. Jedna z użytkowniczek zwróciła uwagę na to, że pensje są tak niskie, że połowa Polaków żyje od pierwszego do pierwszego. "Niekoniecznie dlatego, że mają pusto w głowie i są rozrzutni, ale pensja taka, a koszty życia spore i zostaje niewiele. Dużo osób ma też kredyty. Nie każdy dostaje od rodziców dom w spadku" – napisała.
Inny forumowicz przypomniał o tym, że pensje w niektórych branżach mogą zostać obniżone o 20 proc. Pojawiły się też głosy przerażonych Polaków bojących się, że stracą dorobek całego życia. Jednak na szczęście nie zabrakło też osób, które oznajmiły, że od zawsze mają oszczędności.
"Jak się dowiedziałam o wirusie w Chinach, zaczęłam kupować waluty: EUR, USD i Franka. Już jestem sporo do przodu" – zdradziła swój sposób na zarobek jedna z kobiet. Wielu Polaków stwierdziło również, że mają zaplecze finansowe na kilka miesięcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl