Orgazmy i alkohol sprzyjają zwierzeniom
Orgazmy są dobre nie tylko dla relacji seksualnych między partnerami; mogą one również poprawiać komunikację między nimi - ustalili naukowcy.
03.07.2014 | aktual.: 03.07.2014 13:47
Orgazmy są dobre nie tylko dla relacji seksualnych między partnerami; mogą one również poprawiać komunikację między nimi - ustalili naukowcy.
Wyniki badań przeprowadzonych na Uniwersytecie w Connecticut (USA) pokazują, że w następstwie orgazmu ludzie są bardziej skłonni do podejmowania rozmów z partnerami, dzielenia się ważnymi informacjami, zwierzeń.
- Ustaliliśmy, że to, jak wygląda komunikacja między partnerami bezpośrednio po stosunku, ściśle zależy od satysfakcji osiągniętej podczas tego stosunku - tłumaczy dr Amanda Denes z Wydziału Komunikacji Społecznej Uniwersytetu w Connecticut, główna autorka badania. - Tymczasem tzw. pościelowe rozmowy odgrywają kluczową rolę w budowaniu intymności i bliskości w związku.
Jak dodaje badaczka, wszystko dzięki oksytocynie. Oksytocyna, zwana często hormonem miłości, choć najczęściej kojarzona jest z porodem, uwalnia się w dużych ilościach także podczas orgazmu.
- Zaraz po orgazmie mózg człowieka jest przez nią wręcz zalewany - mówi Denes. Podwyższony poziom oksytocyny wiąże się zaś z większym poczuciem zaufania i zmniejszeniem lęków i obaw. Oksytocyna przeciwdziała bowiem skutkom działania kortyzolu, czyli hormonu stresu. - Taki układ hormonów tworzy środowisko, w którym ludzie czują się bezpiecznie i chętnie dzielą się z partnerem ważnymi dla nich informacjami - wyjaśnia autorka pracy.
Przeprowadzone przez Denes badanie doprowadziło do jeszcze jednego wniosku. - Wbrew powszechnemu przekonaniu, że łączenie alkoholu z seksem zabija chęć do rozmów, my wykazaliśmy, że osoby, które przed stosunkiem piły alkohol, częściej wyjawiały partnerowi informacje, których w innej sytuacji by mu nie ujawniły. Ale, jak zauważyliśmy, ten rodzaj "pościelowych rozmów" skupiał się raczej na mało istotnych tematach i miał mniej pozytywny wpływ na relację między partnerami.
Okazało się też, że im więcej spożytego alkoholu, tym mniej pozytywny charakter miały te rozmowy, za to częściej prowadziły do niezamierzonego ujawniania tajemnic.
Najgorsze efekty daje natomiast połączenie alkoholu z brakiem orgazmu. Jak pokazało badanie, orgazm może bowiem przeciwdziałać negatywnym dla komunikacji między partnerami skutkom spożywania alkoholu tuż przed seksem. Z kolei osoby, które regularnie przed stosunkiem spożywają duże ilości alkoholu, wypracowują szkodliwe wzorce komunikacyjne, uniemożliwiające szczerą rozmowę i otwarcie się wzajemnie na swoje problemy.
(PAP)/kap/ agt/