Bart Staszewski stanął w obronie Barbary Kurdej-Szatan i stwierdził, że miała prawo do takiego zachowania, które nazwał na swoim koncie na Twitterze "ludzkim odruchem serca". Na ten post zareagowała Grupa Zadaniowa Honor, informując aktywistę, że złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. "Obywatele mają zagwarantowane prawo do krytykowania, nawet bardzo ostrego służb mundurowych i władz publicznych" – pisze Staszewski.