jedzenie(strona 5/9)

Poznań kojarzy się z tradycyjnymi rogalami oraz koziołkami na wieży ratusza. A tymczasem stolica Wielkopolski to jedna z najszybciej rozwijających się kulinarnie metropolii w naszym kraju. Znana nie tylko ze szneki z glancem, czyli drożdżówki z lukrem w kształcie ślimaka. Oto miejsca, które musisz odwiedzić podczas wizyty w Poznaniu.

- Nie chodzi tylko o to, żeby móc sobie samemu ugotować obiad. Raczej o to, że gotowanie daje młodym ludziom swego rodzaju siłę: poczucie sprawczości i decyzyjności - Katia Roman-Trzaska, założycielka warszawskiej szkoły gotowania dla dzieci Little Chef, chce pomagać wchodzić w dorosłość wychowankom domów dziecka. Z pomocą gotowania.

Jak sugerują nowe badania, muzyka odtwarzana w restauracji, ma wpływ na rodzaj zamawianego jedzenia. Naukowcy sugerują, że sklepy i restauracje coraz częściej wykorzystują ten fakt przy manipulowaniu swoimi gośćmi.

Ten mężczyzna przebił standardowe kwoty napiwku. I to wielokrotnie. Uzasadnił to nie tylko jakością obsługi.

"Z nieba ci nie spadnie" to nowy serwis dla singli, ale inny niż te, do których nas przyzwyczajono. W innych na spotkaniu się kończy, tu – od spotkania się zaczyna. I to przy dobrym jedzeniu i kawie.

Nawet i w najmniejszym ciastku można znaleźć ponad 500 kalorii. Nic więc dziwnego, że gwiazdy stronią od wyrobów cukierniczych. Całe szczęście nie wszystkie kobiety lubią trzymać się restrykcyjnych diet, a jedną z nich jest jest Ashley Graham.

Proteiny, czyli białko to podstawowy budulec organizmu. Buduje mięśnie, wspomaga w ich regeneracji, a także jest niezbędne do produkcji hormonów i enzymów. Aby dostarczyć odpowiednią ilość protein do organizmu, wcale nie trzeba jeść samego mięsa. Przedstawiamy ciekawe alternatywy.

Pomidorowa, serowa, rosół, a nawet i grzybowa. Zupka chińska jest tania, prosta i szybka w przygotowaniu. I choć studencki rarytas jemy też po ukończeniu uniwersytetu, naukowcy przestrzegają przed kupowaniem go.

Jak każda pracująca mama, Simone Harbinson nie ma zbyt wiele czasu w ciągu dnia dla siebie. Mimo to kobiecie udało się schudnąć w 7 miesięcy aż 20 kilogramów. I to bez pomocy trenera personalnego. Teraz uczy innych, jak to zrobić.

Przekarmianie nie od dziś jest naszym sportem narodowym. Przodują w nim oczywiście kobiety starszego pokolenia, ale nieźle spisują się też młodsze koleżanki. I jakkolwiek 5 dokładka pierogów i 3 kawałek serniczka to fajna anegdota dla znajomych, biorąc pod uwagę skalę otyłości polskich dzieci, nie ma się z czego śmiać.

Homary, małże i krewetki weszły w jadłospis Polaków nie tylko na zagranicznych wojażach. Promocje w dyskontach na egzotyczne przysmaki sprawiły, że klasyki kuchni świata zaczęły gościć w naszym codziennym jadłospisie. Dziś coraz chętniej wracamy do korzeni. Nie brakuje przy tym kombinowania.

Ponad 2 mln osób podpisało specjalną petycję, która sprawiła, że neapolitańska pizza znalazła się na liście UNESCO. Teraz ten włoski przysmak oficjalnie nazywać możemy "niematerialnym dziedzictwem ludzkości". Zupełnie nas to nie dziwi!

Jedna z największych sieci piekarni w Finlandii wprowadza do sprzedaży wypieki z dodatkiem owadów. Właściciele Frazer Bakery wierzą, że w ten sposób przyczynią się do rozwiązania problemu głodu na świecie. "Owadzie pieczywo" jest już dostępne w kilku europejskich krajach.

Kamilowi na potęgę ginie ketchup, Kindze ktoś podkrada serek topiony, a Radkowi obiad. – To są w końcu nasze pieniądze, to jest w końcu nasz czas poświęcony na zakupy. I cholernie niesprawiedliwe jest, że ktoś, kto nie dołożył się do tego, bierze jak swoje – komentuje jeden z pokrzywdzonych. Takich historii jest więcej. Złodzieje jedzenia z firmowych lodówek są w każdym zakładzie pracy. Kradną jogurty, napoje, ketchup, a nawet całe obiady. Co na to ksiądz, co na to etyk, co na to administrator?

Idę do osiedlowego sklepu, do koszyka (plastikowego) wrzucam orzechy w torebce, bułki w torebce, 2 jogurty w plastikowych kubeczkach, banany, jabłka, trzy cytryny i brokuł (razem cztery torebki). Potem jeszcze makaron, fasolki garść, płatki owsiane i - zaszalejmy, bo drogie jak złoto - awokado. To wszystko nie mieści się ręku, więc dwa opakowania i jedenaście reklamówek przekładam do jednej, większej, albo i dwóch, żeby nie urwało. I tak sobie tonę w folii i plastiku, a wraz ze mną całe osiedle, żeby nie powiedzieć - świat.