"Oświadczam wam wszystkim, że całe moje życie, czy to długie, czy krótkie, poświęcę służbie dla was" - powiedziała tuż przed koronacją. Dla służby narodowi poświęciła to, co wiele osób bierze za pewnik - spokojne i szczęśliwe życie rodzinne. Jej najwyższym powołaniem stało się dbanie o monarchię oraz wizerunek rodziny Windsorów. - Nowa rola spadła na nią, jak grom z jasnego nieba. Poradziła sobie z tym ogromnym wyzwaniem, ale niestety kosztem najbliższych - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Iwona Kienzler, popularyzatorka historii i autorka książki "Elżbieta i Filip. Najsłynniejsza królewska para współczesnego świata".