Obsługa lotniska odmówiła wejścia na pokład rodzinie z niepełnosprawnym dzieckiem, ponieważ spóźnili się o minutę: "Nie czekaliśmy, nie wołaliśmy, bo widzieliśmy, że się państwo odprawili". Historia poruszyła internautów, którzy zaczęli zastanawiać się, kto miał rację. Jak się okazuje, podobnych lotniskowych dramatów są tysiące.