Młoda fizjoterapeutka, która od 4 lat walczy ze skutkami tragicznego wypadku, poinformowała fanów o utracie psa. Fafik, bo tak się wabił kompan Beaty Jałochy, przeszedł specjalny trening, aby móc się nią opiekować. Po tym, jak na kobietę spadł samobójca i zmiażdżył jej kręgosłup, zwierzę nie odstępowało jej na krok.