- Kierowca karetki, widząc zagrożenie, krzyczy do reszty, ostrzegając ich przed wypadkiem. Ratownicy jadący z tyłu nie mają szans, by zobaczyć niebezpieczeństwo na drodze. Jestem pewna, że kierowca zespołu P6 także krzyknął - mówi pielęgniarka, która pracowała w poznańskim pogotowiu.