Ewa Minge poruszyła na swoim profilu na Instagramie temat fizyczności, która stała się towarem. Napisała, że wirtualna rzeczywistość promuje często człowieka otoczonego nieosiągalnym dla większości ludzi luksusem. "Wygięty na jachcie, wysiadający z super fury i trzymający w ręku najnowszy top gadżet. Czy pod tą powłoką jest jakakolwiek inna wartość?" – pyta projektantka i rozwija swoją myśl.