Gdy wychodziły za mąż, były zakochane i nie przejmowały się, do kogo formalnie należy majątek ich męża. Cieszyły się, że będą mogły z niego korzystać. Gdy jednak wspólne szczęście legło w gruzach, okazało się, że mąż nie ma niczego, co dałoby się w ramach podziału majątku podzielić, a wszystko, co wartościowe, należy do jego rodziców.