- Jeden napisze "o, fajnie, że coś robi", a drugi "ty głupia ku.wo, niech cię ktoś wy.ucha, to ci ta depresja przejdzie". Czasami to bardzo boli. Ale przez to, że ja się dam ocenić, ktoś inny będzie miał łatwiej. Sama się wystawiłam na stos, więc muszę trochę się sparzyć - mówi 24-letnia Klaudia Miłoszewska, która stworzyła w sieci miejsce łączące osoby chore na depresję.