Brak słońca, zimno, ciężkostrawna dieta, zimowe szaleństwa karnawału, wypady na narty suto zakrapiane grzańcem - zima nie jest najlepszym momentem dla naszego organizmu. Ale grzeszki tego okresu stają się najbardziej widoczne na przedwiośniu. Gdy słońce zaczyna mocniej przygrzewać i zrzucamy puchówki i płaszcze, najczęściej okazuje się, że przybyło nam kilka kilo, cera jest trochę poszarzała, a żołądek płata figle. Kwiecień jest najlepszym momentem, aby zadbać o swój organizm i przygotować go do wiosenno - letnich szaleństw. Nie wiesz od czego zacząć? Podpowiadamy!