Sierpniowy długi weekend przyniósł miastu pod Giewontem prawdziwe oblężenie turystów. Parking zajęty jest już o 8 rano, a na szlakach tworzą się kolejki. "Jest nerwowo, ludzie się kłócą, kto ma pierwszeństwo, kto schodzi, kto wchodzi" - mówi Grzegorz Bryniarski, leśniczy TPN.