wojna w Ukrainie(strona 5/1)

Pisarka Maja Wolny pod koniec października wybrała się do Rosji, by zebrać materiał do nowej książki. Niedawno opowiedziała, co dzieje się w tym kraju po ataku na Ukrainę. "Dziś lepiej nie przyznawać się w Rosji do polskiego paszportu" - podkreśliła.

Rosjanie okupowali Chersoń przez osiem miesięcy. Mimo wielu prób nie udało się im złamać patriotycznego ducha mieszkańców. Tuż po zajęciu miasta wyszli na ulice i protestowali. Gdy pokojowe demonstracje nie przynosiły efektów, przeszli do bardziej zdecydowanych działań. "Każdej nocy ginęło co najmniej 10 Rosjan" - mówi Archie, bohater reportażu CNN.

Jak podaje "The Guardian", rosyjskie wojska wycofały się z Chersonia. Niestety mieszkańcy tego ukraińskiego miasta będą musieli zmierzyć się z kolejnym "wrogiem" - nadchodzącą zimą. Nie będzie to łatwe zadanie. Wojsko wroga zdążyło bowiem zbombardować źródła zasilania.

Na oficjalnym Instagramie Agaty Dudy pojawiła się fotorelacja ze spotkania, które, jak przyznała sama pierwsza dama, było dla niej pełne emocji. Prezydentowa miała bowiem możliwość porozmawiania z przedstawicielami Polskiego Klubu im. Henryka Sienkiewicza z Energodaru. Cała grupa znalazła się w Polsce zaraz po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę.

Matylda Damięcka, która prowadzi na Instagramie profil thegirlwhofellonearth, odniosła się do chaosu informacyjnego, wywołanego wiadomością o tragicznym wydarzeniu w Przewodowie. "Nie liczmy, że nasze zdrowie psychiczne wygra z clickbaitem" - napisała w poście dołączonym do wymownej grafiki.

Władimir Putin przywrócił nagrodę dla matek, które posiadają więcej niż 10 dzieci. Prezydent Rosji przywrócił odznaczenie z sowieckich czasów, by ratować demografię ojczyzny. Są już pierwsze laureatki.

Pięcioletni Mykyta Czibis w wyniku rosyjskiego ostrzału stracił mamę, siostrę i dziadków. Historię chłopca po ośmiu miesiącach od wydarzenia przedstawił portal Ukraińska Prawda, który dotarł do krewnych dziecka. "W milczeniu przechadzał się po ruinach domu. Znaleźli go inni mieszkańcy wsi" - czytamy.

Była rzeczniczka prasowa ukraińskiego prezydenta, Julia Mendel, w rozmowie opowiedziała o obawach, które towarzyszą mieszkańcom jej rodzinnego Chersonia po wycofaniu się z miasta rosyjskich wojsk. "Nie wiemy, czego się po nich spodziewać" - powiedziała.

Kiedy zdjęcie 52-letniej Oleny Kuryło obiegło media, internauci nie kryli przerażenia. Ukrainka, która poniosła poważne obrażenia w wyniku ataku rakietowego Rosjan na Charków, stała się symbolem cierpienia niewinnych ludzi napadniętych przez agresora ze wschodu. Olena przez pewien czas leczyła się w Polsce. Teraz lekarze z Wielkiej Brytanii niosą jej nową nadzieję.

Ukraińscy żołnierze i proukraińscy aktywiści otrzymują setki gróźb śmierci i napaści, a także gwałtu na bliskich osobach, po systematycznym udostępnianiu ich danych osobowych na prokremlowskich kanałach społecznościowych - ustaliło BBC w ramach swojego śledztwa.

"Jakie czasy, taka panna młoda" - rozpoczyna swój poruszający wpis na Facebooku Leda Kosmaczewska. 33-letnia mieszkanka Kijowa przyjęła oświadczyny swojego dobrego przyjaciela, który nie może wziąć ślubu z prawdziwym partnerem. Mężczyzna walczy na froncie za wolność swojej ojczyzny.

- Gdy się zobaczyliśmy, pierwsze co, to polały się łzy. Staliśmy na tym dworcu i płakaliśmy przez dobre kilka minut. Nie mogliśmy wydusić z siebie słowa, by zacząć rozmawiać - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Michalina Nesterenko, Polka, której mąż Ukrainiec walczy za swoją ojczyznę. Kobieta opowiedziała o wzruszającym spotkaniu z mężem - pierwszym, odkąd wyjechał na front. Spędzili ze sobą dokładnie 24 godziny.

Natallia Radzina jest niezależną, białoruską dziennikarką. Od 20 lat redaktorką naczelną portalu Karta'97, który zapewnia Białorusinom dostęp do rzetelnych i prawdziwych informacji. Wielokrotnie prześladowana, zastraszana i bita, jako więzień polityczny spędziła w białoruskim areszcie dwa miesiące. Tuż po tym zdecydowała się na ucieczkę z kraju. Od 10 lat mieszka i pracuje w Warszawie. Nie ma wątpliwości, że kluczowa dla wolności Białorusinów jest wygrana Ukrainy.

Objętej wojną Ukrainie przydaje się każde wsparcie. Ośmioletni Jurko postanowił, że nie będzie obojętny wobec tragedii, która rozgrywa się na jego oczach. Zdecydował, że zawalczy o swój kraj, na tyle, na ile może. Jest za młody, żeby wstąpić do armii, ale oto niejedyny sposób, w który można pomóc.

Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Ale kiedy tego człowieka zabraknie, musi radzić sobie sam. To, co zrobiły bezdomne, ukraińskie czworonogi budzi zdumienie i podziw. "Kolejne niepojęte i piękne zjawisko w tej całej straszności" - piszą obserwatorzy.

Conor Kennedy, wnuk Roberta F. Kennedy’ego, zdecydował się potajemnie walczyć w Ukrainie po inwazji Rosji w Międzynarodowym Legionie. Mężczyzna ujawnił to dopiero teraz we wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych. "Byłem gotów umrzeć" - czytamy na Instagramie.

- Rosjanie maltretowali kobiety (Ukrainki - przyp. red.), zmuszając je do wykonywania ćwiczeń fizycznych i "ponaglając" kopniakami. Więźniarki otrzymywały bardzo małe porcje żywności i niewiele wody do picia - ujawniła w rozmowie z ukraińskim portalem Suspilne Ołesia Karwacka, siostra Tetiany Sokołowskiej, sanitariuszki wojskowej, która przebywała w rosyjskiej niewoli.

Tatiana Nawka, żona Dmitrija Pieskowa, miała przez ostatnich kilka dni spędzać wakacje w Tel Awiwie. Tak donoszą dziennikarze "The Jerusalem Post". Głos zabrała też założycielka stowarzyszenia "Izraelscy Przyjaciele Ukrainy".

W poniedziałek, 17 października 2022 roku Rosjanie zaatakowali centrum Kijowa. Do ataków użyli dronów. Władze poinformowały, że jeden z budynków mieszkalnych w centrum stolicy został zniszczony. W akcji ratunkowej brał udział strażak w stroju z polskim akcentem.

- Izium zostało przekształcone w obóz koncentracyjny na miarę Auschwitz. Jesteś tam i zdajesz sobie sprawę, że Rosjanie to prawdziwi faszyści - mówił doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Geraszczenko, który odwiedził miasto po jego wyzwoleniu. 52-letnia Ałła, mieszkanka Iziumu, opowiada o horrorze, jakiego doświadczyła w rąk Rosjan. Z dziennikarzami "The Washington Post" wróciła do miejsca, w którym była więziona, torturowana i gwałcona.