ModaKwaśniewska z torebką za 24 tys.

Kwaśniewska z torebką za 24 tys.

Kwaśniewska z torebką za 24 tys.
Źródło zdjęć: © AKPA

17.07.2009 12:16, aktual.: 21.06.2010 13:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wydać ponad 20.000 zł na torebkę? Żaden problem! Oczywiście taka przyjemność zarezerwowana jest tylko dla wybranych. Często wybranych w lokalach wyborczych.

Wydać ponad 20.000 zł na torebkę? Żaden problem! Oczywiście taka przyjemność zarezerwowana jest tylko dla wybranych. Często wybranych w lokalach wyborczych.

Jak donosi „Fakt”, wiele kobiet ze świata polityki może pozwolić sobie na ubrania w zawrotnych cenach. Okazuje się, że dla wielu z nich wydać kilka tysięcy złotych na szal to żaden problem.

Joanna Mucha bardzo często pokazuje się ubrana w charakterystyczną kratę firmy Burberry. Szal, w którym pojawiła się ostatnio kosztował około tysiąca złotych, czyli tyle, ile niektórzy zarabiają miesięcznie.

Angielską markę wybrała także Anita Błochowiak, przychodząc do sejmu z torebką Burberry za bagatela 2 tyś złotych.

Sandra Lewandowska, była posłanka, upodobała sobie produkty ze słynnego francuskiego domu mody Louis Vuitton. Firma ta jest najczęściej podrabianą marką w historii, ale pani Sandra zapewnia, że ma certyfikaty na wszystkie swoje torebki. Królową wśród drogich dodatków jest naczelna strażniczka stylu Polaków - Jolanta Kwaśniewska. Jej torebka za 24 tysiące złotych z logo domu Hermes jest zdecydowanym rekordem. Ten dodatek, jest tylko jednym elementem z całej kolekcji cennych akcesoriów byłej prezydentowej. W swoim programie nie raz zachwalała szminki Chanel i buty od najlepszych projektantów.

Można zastanawiać się, dlaczego czyjaś torebka czy buty budzą tyle kontrowersji. Skoro kogoś stać na luksusowe marki, dlaczego miałby z tego nie korzystać. Owszem, jednak problem pojawia się w momencie, kiedy np. kobiety z polityki narzekają, że ledwo starcza im na życie z poselskiej pensji, po czym pokazują się w kawałku materiału za kilka tysięcy złotych. Tym bardziej, jeśli te pensje pochodzą z naszych podatków.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (354)
Zobacz także