Blisko ludziStres w pracy

Stres w pracy

Stres w pracy
04.12.2006 16:32, aktualizacja: 28.05.2010 14:54

Epidemia skutków stresu dotknęła wszystkie kraje uprzemysłowione. Polacy są w takiej samej sytuacji, jak Brytyjczycy, czy Niemcy. I choć bezrobocie uważa się za stresogenne, to równie dotkliwy jest stres dopadający w miejscu pracy.

Epidemia skutków stresu dotknęła wszystkie kraje uprzemysłowione. Polacy są w takiej samej sytuacji, jak Brytyjczycy, czy Niemcy. I choć bezrobocie uważa się za stresogenne, to równie dotkliwy jest stres dopadający w miejscu pracy.

50% Polaków boi się o swoje zdrowie psychiczne

Prawie połowa Polaków boi o swoje zdrowie psychiczne, wynika z sondażu CBOS. Jako przyczynę podają oni, że obecne warunki życia w kraju są szkodliwe dla zdrowia psychicznego ludzi i zwiększają ryzyko zachorowań. Na pierwszym miejscu jest tu stres, którego przyczyny stanowią: bezrobocie (77 proc.), kryzys rodziny (47 proc), niepewność jutra (25 proc.), narastające złe stosunki między ludźmi (16 proc.) oraz nadmierny pośpiech i tempo życia (16 proc.).

Wciąż trwające skutki przemian ustrojowych, groźba utraty pracy, rywalizacja i niskie zarobki powodują, że nie potrafimy często rozwiązywać nawet banalnych problemów, a wywołany tym długotrwały stres powoduje depresję, apatię. Stres na równi ze złymi nawykami żywieniowymi, stanowi dziś główny czynnik zapadania Polaków na wiele chorób.

Stres dopada bezrobotnych. Jednak i tym, którzy mają pracę nie jest łatwo. Wg analiz Międzynarodowej Organizacji Pracy, co dziesiąty pracownik biurowy w Wielkiej Brytanii, USA, Niemczech, a także i w Polsce, cierpi na depresję i stany lękowe, wywołane przez stres w miejscu pracy. I to głównie ten rodzaj stresu stanowi przyczynę załamań nerwowych i chorób psychicznych. Fakt ten potwierdzają nie tylko badania Międzynarodowej Organizacji Pracy, ale też WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) i brytyjskiej organizacji pozarządowej Mind.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Wg ekspertów, pomiędzy naciskami wywieranymi na pracownika w miejscu pracy, a zapadaniem na zaburzenia nerwowe, zachodzi ścisły związek. Tak sądzą też pracownicy najemni. Analizy WHO podają, że 61 proc. pracowników uważa, iż stres w miejscu pracy wywołuje depresję, jest przyczyną załamania nerwowego i stanów lękowych.

Coraz częściej mówi się o mobbingu, zakamuflowanych lub ostentacyjnych naciskach na pracowników, w celu zwiększenia wydajności pracy. Takie sytuacje są niezwykle stresogenne i często przynoszą odwrotny skutek – zestresowany pracownik popełnia więcej błędów i nie przejawia konstrukcyjnej inicjatywy. Mobbing rzadko jest ujawniany z obawy utraty pracy, bo paskudne stosunki w zakładzie uznawane są w Polsce za mniejsze zło, niż perspektywa bezrobocia.

Spirala stresu

Jak nakręcana jest spirala stresu w miejscu pracy? Pracodawcy, a szczególnie wyższy personel wykazuje w tej mierze niezwykłą wyobraźnię. We wrześniu 2006 r. głośno było o sprawie wywierania nacisku na pracowników jednego z krajowych urzędów, by swą lojalność potwierdzili przechodząc badanie wariografem – wykrywaczem kłamstw. Nie był to pionierski pomysł. W czerwcu 2005 r. w Serbii tamtejsze krajowe związki zawodowe zagroziły strajkiem, jeśli pracodawcy nadal będą prowadzić w swych firmach badania wykrywaczem kłamstw. Związkowcy zaprotestowali przeciw badaniom, podczas których pracownikom zadawano pytania”Czy lubisz swojego szefa?” oraz “Czy jesteś lojalny w stosunku do swojej firmy?”.

Kapusta i kalafior

Inny, równie stresogenny pomysł wprowadziły w życie dwie placówki szkockiego bank HBOS. Aby zwiększyć motywację pracowników, na ich biurkach umieszczono kalafiory i główki kapusty. Miało to zwiększyć sprzedaży bankowych usług – np. pracownik mógł usunąć z blatu kapustę dopiero, gdy jakiś klient otworzył u niego konto. Gdy sprawą zajęły się brytyjskie media, zrezygnowano z warzywnego nacisku. Sprawa była poważna – HBOS zatrudnia 70 tys. osób.

Zmniejszenie stresogenności pracy wszystkim się opłaca. Tak twierdzi brytyjski naukowiec dr Cary Cooper, wykładowca wydziału zarządzania na Lancaster University.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

"Pracodawcy, wykorzystując innowacyjne metody, powinni poważnie zająć się ograniczaniem skutków niezadowolenia z pracy i związanych z tym problemów zdrowotnych" - stwierdza dr Cooper.
Byłaby to mądra inwestycja biorąc pod uwagę potencjalnie wysokie koszty ekonomiczne i psychologiczne, jakie wynikają z zatrudniania niezadowolonych pracowników. Zadowoleni pracownicy są zarówno zdrowsi, jak i bardziej szczęśliwi.

Stres, to nie żarty - niesie on grożne dla zdrowia skutki. Zespół dr Tarani Chondoli z University College w Londynie ustalił, że stres w miejscu pracy jest ważnym czynnikiem powodującym choroby serca i cukrzycę. Badania innych naukowców brytyjskich wykazały, że w wyniku długotrwałego stresu maleje odporność na choroby i rośnie poziom cholesterolu we krwi. Z kolei dr Mats Lekander ze szwedzkiej uczelni medycznej Karolinska Institutet wykazał, że stres jest szczególnie groźny dla alergików.

Póki co, stan rzeczy jest określony. Jak więc radzić sobie ze stresem? Hiszpanie znaleźli sposób odreagowania. W specjalnych ośrodkach terapeutycznych można za kilkadziesiąt euro przez 30 minut rozbijać młotem samochody, komputery i odbiorniki telewizyjne. Tłem dźwiękowym antystresowej terapii jest głośna muzyka rockowa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także