Korektor nie tylko na cienie. Wygumkuje każdy problem. Wystarczy wiedzieć, jak go używać

Kremy i podkłady sprawiają, że cera staje się bardziej jednolita, ale to korektor jest prawdziwym mistrzem! Kamufluje dokładnie to, co chcemy ukryć – cienie pod oczami, pajączki i drobne krostki. Podpowiadamy, jak prawidłowo z niego korzystać.

Korektor to świetny sposób na to aby ukryć niedoskonałości cery, jednocześnie nie obciążając jej. To produkt bardzo lekki i skuteczny, ale trzeba pamiętać o dobraniu właściwego odcienia. Cienie pod oczami najlepiej przykryje kosmetyk w odcieniu brzoskwiniowym, natomiast z ziemistą cerą świetnie poradzi sobie produkt w różowej tonacji.

Po nałożeniu kremu na twarz pod i oczy, warto chwilę zaczekać aby dobrze się wchłonął. Jeżeli nie stosujemy podkładu, śmiało możemy użyć samego korektora – jego płynna formuła równomiernie się rozłoży i nie uwydatni zmarszczek. Niewielką ilość korektora nakładamy punktowo w trzech miejscach: tuż obok wewnętrznego kącika oka, pod okiem, a także w zewnętrznym kąciku oka. Całość należy delikatnie wklepać opuszkami palców. Za pomocą gąbeczki do makijażu można rozprowadzić korektor również wzdłuż linii nosa. Taki zabieg sprawi, że twarzy będzie wyglądać nieco szczuplej. Pamiętajmy, by stosować taki produkt oszczędnie. Inaczej make-up może wyglądać ciężko.

Wiele kobiet boryka się z tzw. pajączkami, które są jednym z objawów trądziku różowatego. Jeżeli chcemy ukryć problem za pomocą makijażu, najlepiej sięgnąć po korektor w zielonym odcieniu – zniweluje on czerwoną barwę skóry. Można nakładać go przy pomocy gąbeczki albo pędzelka. Do zakrywania drobnych pajączków i krostek posłuży korektor w sztyfcie, np. taki, który wygląda jak pomadka. Jeżeli dodatkowo mamy kłopot z wypryskami, wypróbujmy korektor do cery trądzikowej – zadziała antybakteryjnie, a przy okazji zamaskuje widoczne zmiany. Dobrym wyborem są kosmetyki dwukolorowe – po jednej stronie aplikatora mamy korektor zielony, a po drugiej ten w odcieniu skóry.

Pod wpływem słońca, ale także starzenia się organizmu, na twarzy mogą pojawiać się brązowe plamki. Na ogół nie są one mocno widoczne ale z biegiem czasu mogą się powiększać i stawać się bardziej nieregularne. Na szczęście tego rodzaju zmiany możemy skutecznie ukryć pod makijażem. Aby przykryć plamki wystarczy użyć gęstego korektora w kremie. Tonacja kosmetyku powinna być oczywiście dostosowana do naszej karnacji. W przypadku jasnej skóry, dobrym wyborem będzie odcień cielisty lub brzoskwiniowy. Korektor należy aplikować za pomocą pędzelka, ale można go też wklepywać opuszkami palców. Nałożony na podkład sprawi, że skóra stanie się bardziej rozświetlona, w stylu glow.