Blisko ludziKryzysowa narzeczona

Kryzysowa narzeczona

Kryzysowa narzeczona
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
19.11.2009 13:07, aktualizacja: 09.06.2010 08:00

Zamiast bać się kosztów i odkładać ślub na później, lub brać pod uwagę pożyczkę bankową, albo nawet myśleć o rezygnacji ze ślubu ze strachu przed gospodarczym kryzysem i osobistym finansowym bankructwem, proponuję sposób na złotówkowego potwora.

* Zamiast bać się kosztów i odkładać ślub na później, lub brać pod uwagę pożyczkę bankową, albo nawet myśleć o rezygnacji ze ślubu ze strachu przed gospodarczym kryzysem i osobistym finansowym bankructwem, proponuję sposób na złotówkowego potwora.*

Oto kilka zasad i prostych rozwiązań, czyli sposób na piękny ślub za niewielkie pieniądze:

Pytanie 1: czy suknia ślubna naprawdę musi kosztować kilka tysięcy zł? Odpowiedź: nie, nie musi. Wcale nie musisz mieć sukni prosto z salonu, tym bardziej jeśli chcesz ciąć koszty. Jednym z największych ślubnych wydatków jest właśnie zakup sukni ślubnej, jeśli na niej oszczędzisz, zrobisz naprawdę dużą oszczędność. Sposobów na niedrogą suknię jest kilka: zamiast kupować w drogim salonie, możesz wybrać tańszy sklep (szukaj ofert w internecie!), możesz też suknię wypożyczyć z salonu - suknie są zawsze prane i czyszczone, możesz też kupić suknię używaną. Wiele sukni nowych i używanych znajdziesz na Allegro.pl Jest jeszcze jedna możliwość: jeśli umiesz zaprojektować swoją wymarzoną kreację, możesz suknię uszyć u krawca - ale uwaga: poszukaj naprawdę dobrego krawca, zobacz, jakie są szyte przez niego modele, bo szkoda zachodu jeśli ma on zmarnować projekt, materiał i zawieść Twoje nadzieje...

Pytanie 2: co zrobić, by wesele nie kosztowało zbyt wiele? Odpowiedź: przede wszystkim warto się zastanowić: czy to musi być wesele? Być może goście zrozumieją, jeśli nie zorganizujecie wesela, ale zamiast niego zaprosicie ich na obiad do restauracji? Unikniecie kosztów związanych z wieloma posiłkami, wynajęciem orkiestry, może nawet wodzireja. Najlepiej poszukajcie restauracji, która jest tak urządzona, byście i Wy i zaproszeni goście mieli salę dla siebie bez konieczności wynajmowania lokalu na wyłączność. Możecie też pomyśleć o organizacji przyjęcia weselnego w ogrodzie (w wersji na niepogodę: może pod namiotami...?) u tej osoby w rodzinie, która taki ładny ogród ma...

* Pytanie 3: fotografie bez fotografa?* Odpowiedź: owszem, to też jest możliwe. Dziś niemal każdy ma aparat czy kamerę video. Zresztą zakup tego sprzętu jest coraz mniej kosztowny, więc na tę okazję sami możecie sprawić sobie dobry aparat czy kamerę. I nie ma takiej rodziny, w której ktoś nie byłby fanem fotografii, wystarczy więc poprosić bliskich o przysługę uwiecznienia Waszej ceremonii, by mieć wiele zdjęć, spośród których na pewno wybierzecie od kilku do kilkudziesięciu takich, które warto umieścić w ślubnym albumie czy w ramkach na ścianie. A i znajomym, których poprosicie o tę przysługę, będzie miło, że tak wysoko cenicie ich umiejętności!

* Pytanie 4: co zrobić z "kosztownymi drobiazgami"?* Odpowiedź: "zrób to sam". Najtrudniej pilnować kosztów przy zakupie rzeczy drobnych, które osobno wydają się tanie, ale gdy podliczyć je wszystkie kosztują fortunę - dlatego jak oszczędzać, to konsekwentnie. Zamiast bukietu z drogiej kwiaciarni, zrób bukiet sama - w wersji supertaniej: nawet z polnych kwiatów, które też są piękne! Sami udekorujcie samochód, który zawiezie Was do ślubu - wystarczy przykleić taśmą odcięte główki kwiatów na masce, na dachu i na drzwiach (najlepiej wyglądają jasne duże kwiaty jak margerytki na ciemnym samochodzie). Sami też udekorujcie salę weselną. Zamiast wynajmować samochód do ślubu, jeśli nie macie własnego i ładnego, poproście, by do ślubu zawiózł was ktoś z rodziny, kto taki samochód ma. Zamiast kupować zaproszenia ślubne, zróbcie je sami na komputerze. Itd...

* Pytanie 5: czy to nie wstyd tak oszczędzać, zwłaszcza, że inni widzą?* Odpowiedź: nie wstydź się, tylko bądź dumna, że jesteś tak pomysłowa! Bo większy to wstyd żyć razem bez ślubu. Przekonasz się, że najbardziej liczy się to, jak umiejętnie sobie poradzisz i jak ładnie wszystko przygotujesz. Warto też wiedzieć, że nawet największe pieniądze nie sprawią, że ślub i wesele będą udane (nie mówiąc już o samym małżeństwie), a czasem nawet te drogie, snobistyczne ceremonie wyglądają wcale nie ślicznie, ale po prostu śmiesznie...

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także