Blisko ludziŚw. Walenty: dzień szczęśliwych małżonków

Św. Walenty: dzień szczęśliwych małżonków

Św. Walenty: dzień szczęśliwych małżonków
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
19.11.2009 16:43, aktualizacja: 09.06.2010 06:49

Czy wiesz, że 14 lutego, zwany Świętem Zakochanych, to także dzień zaręczonych oraz szczęśliwych małżeństw? Jedno z najbardziej popularnych świąt w roku kryje w sobie jeszcze wiele ciekawostek, wszystkie zebrałam i przedstawiam, by Wasze święto nie miało przed Wami żadnych tajemnic.

Czy wiesz, że 14 lutego, zwany Świętem Zakochanych, to także dzień zaręczonych oraz szczęśliwych małżeństw? Jedno z najbardziej popularnych świąt w roku kryje w sobie jeszcze wiele ciekawostek, wszystkie zebrałam i przedstawiam, by Wasze święto nie miało przed Wami żadnych tajemnic.

Poszukiwany: Święty Walenty

Był albo księdzem albo biskupem, albo był jednym i drugim. W III w. A.D. kilku męczenników o tym imieniu zostało zaliczonych w poczet świętych, dlatego historycy spierają się, czy czczonym tego dnia świętym jest ksiądz z Rzymu czy też biskup z dzisiejszej Terni - niektórzy utrzymują jednak, że najprawdopodobniej chodzi o jedną i tę samą osobę. Zginął śmiercią męczeńską 14 lutego ok. roku 269 na rozkaz cesarza Klaudiusza zwanego Okrutnym, któremu naraził się, ponieważ - wbrew jego zaleceniom - udzielał ślubów. Ów cesarz wydał bowiem zarządzenie, że mężczyznom i kobietom ślubów brać nie wolno. A zarządził tak, bo uważał, że śluby, małżeństwo, rodzina i stan zakochania odrywa mężczyzn od zajęć o wiele lepszych - czyli np. od wojny. Gdy ogłosił pobór do wojska, zgłosili się nieliczni, większość zajmowała się swymi rodzinami i nie chciała ich opuścić. A ponieważ władca ten chciał stworzyć armię wielką i potężną, zwyciężyć wszystkich wrogów państwa i przejść od historii jako wielki zdobywca, każdy uchylający się
od przystąpienia do armii lub ten, kto mu pomaga, był jego wrogiem. I tak wrogiem stali się księża chrześcijańscy niezachowujący śmiesznego, ale okrutnego prawa rzymskiego. W sekrecie, w gronie nielicznych, szeptem udzielali ślubów zakochanym. Pojmany po takiej uroczystości Walenty został uwięziony i - jak głosi legenda - skazany przez cesarza na karę surową, makabryczną: pobicie maczugami, a gdy je przeżył - na ścięcie. Legenda głosi także, że gdy przebywał w więzieniu nawrócił na wiarę chrześcijańską strażnika więziennego, a także przywrócił wzrok jego niewidomej córce. A nawet, że na pożegnanie zostawił jej kartkę podpisaną "Twój Walenty" - i ta kartka dała, podobno, początek dzisiejszej tradycji wysyłania z okazji tego święta kartek do ukochanych i lubianych. 200 lat po śmierci Walentego, w 496 roku, papież Gelazjusz I ustanowił dzień 14 lutego dniem świętego Walentego. A że było to dawno, znów wielu badaczy sprawdza, czy nie zrobił tego tylko po to, by zastąpić przypadające w tym okresie pogańskie
święto płodności, świętem chrześcijańskim. Bez względu jednak na przyczynę, ta decyzja papieża dała początek dzisiejszej radości zakochanych, którzy tego dnia obchodzą swoje święto. Zanim jednak Walentynki stały się popularne minęło niemal 1000 lat! Dopiero w XIV wieku, w Anglii i innych krajach na zachodzie Europy, odkryto tę datę i zaczęto ją wyróżniać jako święto romantycznie zakochanych. A przecież w kalendarzu - przynajmniej do czasu jego większych zmian podczas Soboru Watykańskiego II przed 40 laty - dzień św. Walentego obchodzony był aż 12 razy! Jego święto przypadało: 7 stycznia, 14 lutego, 2 maja, 16 lipca, 31 sierpnia, 2 września, 25 października, 1, 3, 11 i 13 listopada oraz 16 grudnia. Ale - ciekawostka - od czasu zmian, w kalendarzu kościelnym pod datą 14 lutego nie znajdziemy już św. Walentego!

Do dziś jednak są miejsca, gdzie bardzo uroczyście obchodzi się ten dzień - w dublińskim kościele Whitefriar Street Carmelite Chuch, gdzie spoczywają relikwie świętego, tego dnia co roku organizowana jest uroczysta procesja, a Msza św. sprawowana jest w intencji wszystkich zakochanych.

Świętowanie czas zacząć

Kartki, słodycze, biżuteria dla bliskich, ukochanych i zwykłych kolegów - zakochani na całym świecie - od Japonii do Amerykę, Od Finlandii po Iran tego dnia obdarowują się, spędzają czas razem i wysyłają kartki. Ale jak zróżnicowane są ich zachowania!

Na zachodzie Europy i w Ameryce przyjęte jest wysyłanie kartek walentynkowych, dawanie słodyczy - a ostatnio także - biżuterii w podarunku, jak również dawanie datków na cele charytatywne. W Finlandii jednak 14 lutego obchodzony jest jako dzień przyjaciela i jest okazją do doceniania przyjaźni. Na Dalekim Wschodzie - w Japonii i Korei świętowany jest w bardzo szczególny sposób - to kobiety - z rzadka mężczyźni - obdarowują tego dnia prezentami. W krajach tych stało się nawet tradycją, że kobiety obdarowują tego dnia wszystkich swych męskich współpracowników! Świętują zakochani nawet w Iranie, gdzie pannom i kawalerom nie wolno się spotykać - święto obchodzone jest w sekrecie - zupełnie jak w starożytnym Rzymie, gdzie wszystko się zaczęło.

W Polsce Walentynki obchodzone są od niedawna - gdy skończył się siermiężny komunizm. Początkowo - jak każda nowość - święto wzbudzało sprzeczne reakcje - od zachwytu - zwłaszcza młodych i zakochanych - nawet po niesmak ze strony starszych. Ci pierwsi bez skrępowania manifestują swe uczucia. Przeciwnicy mówią, że święto jest zbytnio komercyjne, jakby zapominali, że do zakupów nikt nie może ich zmusić. Nie przejmujmy się zatem narzekaniami i świętujemy, skoro jesteśmy kochani!

Podobnie jak na Zachodzie - także w Polsce przede wszystkim wysyłamy sobie kartki. I tu znów ciekawostka: jak szacują firmy produkujące kartki z okazji Walentynek wysyłanych jest na świecie nawet miliard kartek i - podobno - aż 85 proc. wszystkich walentynkowych kart wysyłają kobiety!

Ale nie ma jednego przepisu na to święto - można też po prostu spędzić czas razem, obdarować się upominkami. Wszystko zależy od pomysłu i zasobności portfela - można standardowo podarować słodycze, kwiaty. Można sprawić ukochanej upominek nieco bardziej zapadający w pamięć - np. złote serduszko inkrustowane brylantami. Ale radość tego dnia niekoniecznie musi dużo kosztować - można po prostu zaszyć się w domu i spędzić miło czas razem, ale tak, by był on naprawdę niezapomniany.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także