Uciekła z dziećmi od męża oprawcy. Sąd postanowił, by córki do niego wróciły

Ta sprawa od dawna bulwersuje Polaków. Pani Ewelina opuściła Brazylię i wróciła z dziećmi do Polski, ponieważ mąż stosował przemoc domową. Teraz Sąd Rejonowy w Wołominie uznał, że córki mają wrócić do ojca.

O tej dramatycznej sytuacji donosi portal TVP Info. Z początku wszystko układało się dobrze. Poznali się w Londynie, zakochali, a potem wyjechali do jego rodzinnego kraju. Na świat przyszły dwie dziewczynki, Emily i Kylie, które mają dwa obywatelstwa: polskie i brazylijskie.

W Brazylii wszystko się zmieniło. Jak opowiadała kobieta, mąż zaczął mieć poważne problemy z alkoholem i nie potrafił nad sobą zapanować. Awantury i libacje były na porządku dziennym, więc kobieta postanowiła uciec. Niestety mąż stwierdził, że nie odpuści i złożył wniosek o wydanie mu dzieci. Pierwszy sąd odmówił, ale potem drugi przychylił się do jego prośby. Ostatecznie już w lipcu miała oddać dzieci mężowi. Kobieta nie zgadza się z t decyzją. Co ciekawe, wspiera ją m.in. Rzecznik Praw Dziecka, Ministerstwo Sprawiedliwości, ale póki co bezskutecznie.

- W ocenie prokuratury dobro dzieci, biorąc pod uwagę ich relacje z matką i drugoplanową rolę ojca w ich życiu, wymaga, by postanowienie sądu zostało zmienione – czytamy słowa rzecznika Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w tvp.

Decyzja wydaje się skandaliczna. Obrońcy matki tłumaczyli, że ojciec dzieci nie ma pracy, ubezpieczenia, a nawet nie mieszka już w Brazylii, a Londynie. Do tego dziewczynki to z matką są bardziej związane emocjonalnie. Kolejna sprawa, że niebawem jedna z nich musi pójść do szkoły. Sąd jednak odrzucił te argumenty i powołał się na ustawę z 1972 roku! Warto jednak dodać, że w podobnej sprawie w 2015 roku sąd, ze względu na dobro osób, podjął zgoła odmienną decyzję, potwierdzającą przekonania Rzecznika Praw Dziecka, adwokata i prokuratury. Jak podaje TVP Info, mąż zagroził, że jak dziewczynki do niego wrócą, matka ich już nie zobaczy.