Blisko ludziNieśmiałość córeczki

Nieśmiałość córeczki

Nieśmiałość córeczki
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
18.07.2007 15:31

Pani doktor, mam 2 problemy. Moja 3-letnia córeczka jest bardzo nieśmiała i bardzo boi się ludzi. Gdy na spacerze mijamy jakąś osobę, to
zaraz podbiega do mnie, łapie za rękę, a potem znów idzie obok. Gdy ktoś ze znajomych weźmie ją na ręce czy kolana, pogłaszcze, potrafi się strasznie
rozpłakać....

Pani doktor, mam 2 problemy. Moja 3-letnia córeczka jest bardzo nieśmiała i bardzo boi się ludzi. Gdy na spacerze mijamy jakąś osobę, to zaraz podbiega do mnie, łapie za rękę, a potem znów idzie obok. Gdy ktoś ze znajomych weźmie ją na ręce czy kolana, pogłaszcze, potrafi się strasznie rozpłakać. Widzimy jej paniczny strach przed ludźmi, ale za to ciągnie do dzieci. Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Dodam, ze są jednak osoby, które akceptuje - potrafi, podejść ukochać, ale też tylko na króciutko i zaraz ucieka do nas. Drugi problem, to wymowa. Nie wymawia niektórych głosek lub je zamiania: s, w, z, ci, ż. Mówi np.: woda-koka, sama-nama, mamusia-mamuta albo zupełnie tworzy niezrozumiałe wyrazy: czerwony-tałała, niebieski-patsi, czekolada- kakala. Czy to jest poważne opóźnienie i w jaki sposób mogę jej pomóc? Dziękuję.

Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to raczej nie wiązałabym problemu z nieśmiałością. Przypuszczam, że musiało się wydarzyć w jej życiu coś, co sprawiło, że teraz tak się zachowuje. Nie potrafię powiedzieć co i może Pani tez trudno jest znaleźć przyczynę. Czasem wystarczy jakaś sytuacja, która dla Pani jest obojętna emocjonalnie, dla dziecka potrafi być traumatycznym przeżyciem. Zachęcam do obserwowania małej i wciąż do szukania przyczyny, dlaczego tak jest. Proszę nie zmuszać do kontaktów z nieznajomymi osobami, nie wywierać presji, nie nalegać na to, by zaczęła zachowywać się odważniej. To ona musi dojrzeć do tego, by zachowywać się inaczej, a nie otoczenie. Proszę starać się być przy niej, kiedy przewiduje Pani, że ktoś obcy ją zaczepi. To ważne, by mała zawsze czuła się bezpiecznie.

Drugi problem to wymowa. Zachęcam do wizyty u logopedy. On musi posłuchać córeczki, będzie chciał zobaczyć, jak sprawne są narządy artykulacyjne, jak układa się język i wargi przy wymawianiu głosek… Dużo jest pytań i wątpliwości, które trzeba rozwikłać z pomocą specjalisty. Jeśli logopeda uzna to za konieczne, skieruje Panią do innych specjalistów – na przykład do laryngologa i audiologa. Ważna jest pewność, czy dziecko dobrze słyszy, czy różnicuje dźwięki i to pewnie będzie chciał wyjaśnić logopeda. Nim trafi Pani do logopedy, zachęcam, by nie powtarzała Pani słów, które tworzy córeczka. Zawsze, kiedy wypowie słowo po swojemu, proszę powtórzyć po niej, wymawiając je prawidłowo. Ważne jest, by mała usłyszała prawidłowe brzmienie tych słów, a nie utrwalała przez siebie stworzone.