Blisko ludziStoczyłam walkę o tolerancję. Po tym, co zobaczyłam, na Paradę Równości pójdę jeszcze chętniej

Stoczyłam walkę o tolerancję. Po tym, co zobaczyłam, na Paradę Równości pójdę jeszcze chętniej

Stoczyłam walkę o tolerancję. Po tym, co zobaczyłam, na Paradę Równości pójdę jeszcze chętniej
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Aleksandra Hangel
08.06.2019 12:53, aktualizacja: 08.06.2019 14:26

Fundacja PRO Prawo do Życia, inicjatorzy akcji "Stop pedofilii", chce chronić dzieci i młodzież przed "deprawacją seksualną i demoralizacją". Gdy to czytam i myślę, że ktoś łączy pedofilię ze środowiskiem LGBT, przechodzi mnie dreszcz. Nienawiść w czystej postaci. Dlatego będę dziś krzyczeć. Bo nie zgadzam się na zadawanie cierpienia moim bliskim.

W piątek 7 czerwca, dzień przed planowaną Paradą Równości, ja i mój przyjaciel Oskar Netkowski przechodziliśmy przez plac przy wyjściu z metra w centrum miasta – stolicy Polski, wydawałoby się. Miejsce barwne, mieszają się w nim wszyscy – mieszkańcy, turyści, przejezdni. Część pędzi, część spaceruje. Często murale, które to miejsce otaczają, nawiązują do akcji społecznych, świąt narodowych, czasami zostają zamazane "wrzutkami ulicznych artystów". Szybko wtedy znikają. Władze miasta dbają o warszawską "patelnię".

I nagle jak spod ziemi wyrósł przed nami namiot, dokładnie taki sam, jaki widzieliśmy kilka tygodni wcześniej. Na namiocie napis: "Czego lobby LGBT chce uczyć dzieci" oraz "STOP pedofilii". Z megafonów usłyszeliśmy "Koniec z seksualizacją dzieci". – Znów to samo. Co za połączenie – mówimy do siebie. To tu zbierane są podpisy pod petycją.

Jak czytamy na stronie stoppedofilii.pl, przygotowano projekt obywatelski ustawy, mającej "chronić dzieci i młodzież przed deprawacją seksualną i demoralizacją". Treści prezentowane w serwisie są tak homofobiczne, że przechodzi mnie dreszcz. Nienawiść w czystej postaci. Hasła widniejące na namiocie obrzydliwie łączą społeczność LGBT z pedofilią. I żeby była jasność, uważam, że każda próba walki z pedofilią jest bardzo ważna i każda akcja z nią związana również. Jednak skąd komukolwiek przyszło do głowy, żeby to łączyć?! Co ma piernik do wiatraka?

Oskar, z którym idę, jedna z najważniejszych osób w moim życiu, jest gejem. W zasadzie nie powinno mieć to znaczenia, ale niestety w naszym kraju ma. Mówię: przecież to jawna obraza na tle orientacji seksualnej, przecież to jest karalne! Oskar, również dziennikarz Wirtualnej Polski, wyciąga telefon i dzwoni pod 112. Chcemy zgłosić możliwość popełnienia przestępstwa. Dyspozytorka zdumiona powodem telefonu pyta: I to pana obraża? – Tak – odpowiada mój przyjaciel, nieco zdezorientowany. Opisuje sytuację i informuje panią na linii, że nieopodal stoi czterech funkcjonariuszy. Ta poleca do podejść do funkcjonariuszy i opowiedzieć im o sprawie.

Podchodzimy. Trzech policjantów, jedna policjantka. Od razu przechodzimy do rzeczy i prosimy o przyjęcie zgłoszenia. I zderzamy się ze ścianą. Funkcjonariuszka informuje, że nie przyjmą zgłoszenia, ponieważ – olaboga! – oni ten "namiot zła" OCHRANIAJĄ! Zasłaniają się tym, że zgromadzenie jest LEGALNE, było wcześniej zgłoszone. Pytam więc: czy zgłoszone było zgromadzenie, czy ktoś wydał pozwolenie na jawną dyskryminację? Odpowiedzi nie dostaję, a jedynie odesłanie na najbliższą komendę. – Żarty jakieś – słyszę od Oskara. Jeszcze chwilę dyskutujemy z funkcjonariuszami, po czym odchodzimy. Odchodzimy w poczuciu przegranej.

Przegraliśmy z systemem, który wspiera takie inicjatywy. Mam nadzieję, że dokładnie tak samo – w odpowiedniej skali oczywiście – funkcjonariusze będą chronić sobotnią Paradę Równości. Wybieram się na nią razem z Oskarem, żeby wyrazić swój sprzeciw. Będę krzyczała. Krzyczała, żeby każdy wiedział, że nie zgadzam się na zadawanie cierpienia moim bliskim.

Stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego w sprawie łączenia homoseksualizmu z pedofilią jest zgoła odmienne od poglądów szerzonych przez Fundację PRO Prawo do Życia. Polscy seksuolodzy podkreślają, że skłonności pedofilskie nie wynikają bezpośrednio z żadnej orientacji seksualnej. Homoseksualizm i pedofilia to dwa osobno pojęcia, których mylenie jest niezwykle krzywdzące.

"Przypisywanie osobom homoseksualnym szczególnej – w porównaniu do heteroseksualnych – skłonności do seksualnego wykorzystania dzieci stanowi nieuprawnione nadużycie, a rozpowszechnianie skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią jest domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych i sprzeciwiających się prawom obywatelskim tych osób" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na stronie PTS.

Eksperci z Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego nie mają wątpliwości, że takie przekonanie jest krzywdzące dla homoseksualnej części społeczeństwa i przyczynia się do utrwalania uprzedzeń.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (523)
Zobacz także