Blisko ludziPandemia. Dziennikarka poprosiła ludzi o "ostatnie normalne zdjęcie". Efekt przerósł jej oczekiwania

Pandemia. Dziennikarka poprosiła ludzi o "ostatnie normalne zdjęcie". Efekt przerósł jej oczekiwania

Pandemia. Dziennikarka poprosiła ludzi o "ostatnie normalne zdjęcie". Efekt przerósł jej oczekiwania
Źródło zdjęć: © Facebook
Karolina Błaszkiewicz
19.05.2020 08:05, aktualizacja: 19.05.2020 20:10

Brytyjska dziennikarka dostała tysiące odpowiedzi po tym, jak zapytała, czy ktoś podzieli się z nią swoją ostatnią fotografią sprzed pandemii. Wśród tych, którzy odpowiedzieli, znalazła się Monica Lewinsky.

To miało być zwyczajne pytanie, ale okazało się katalizatorem emocji kumulowanych w trudnym dla nas wszystkich czasie. Zbiorowe doświadczanie pandemii ma wiele odcieni – i to uchwyciła nieplanowana przez Robyn Vinter akcja.

Pracująca dla "Yorkshire Post" dziennikarka rozpoczęła ją w minioną sobotę, gdy zobaczyła pewien artykuł BBC. Redakcja zebrała fotografie czytelników opatrzone hasztagiem "ostatnie normalne zdjęcie".

Pandemia – ostatnie zdjęcie "przed"

"Chciałabym zobaczyć wasze ostatnie fotki 'przed'" – napisała na Twitterze Robyn i w ciągu kilku godzin zalała ją fala odpowiedzi. Jak mówi w rozmowie z "The Guardian", zrozumiała, że coś się dzieje, gdy dostała zdjęcie od Moniki Lewinsky.

– Pomyślałam: "to dziwne, jak ona znalazła mojego tweeta? I wtedy moim oczom ukazały się tysiące podobnych reakcji – opowiada dziennikarka. Okazało się, że ludzie poczuli potrzebę podzielenia się tym, co miało miejsce przed zamknięciem. Odpowiedzi przychodziły do Robyn z całego świata. Normalne życie skończyło się pod koniec marca i jest to globalne, uniwersalne doświadczenie.

Brytyjka ma swoje przemyślenia na ten temat. – Jest wiele rzeczy, które ludzie wybraliby zamiast czegoś innego, gdyby wiedzieli, co nadchodzi – uważa. Widzi też coś jeszcze. Jej zdaniem ludzie nie wybierają wcale "ostatniego normalnego zdjęcia", ale takie które wygląda dobrze. – Więc jest w tym jakiś element narcyzmu – sądzi.

Ale zaraz dodaje: "To miło, że autorzy zastanawiają się nad tym, co robili, zwłaszcza, że życie zmieniło się tak szybko. Czuliśmy, że coś się wydarzy, ale nie mieliśmy pojęcie, jak ekstremalne to będzie".

Zobacz także: Czy chodzić do restauracji i co z maseczkami? Prof. Krzysztof Simon postawił sprawę jasno

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także